Chyba nieobce jest nam uczucie satysfakcji związane z pewnymi wydarzeniami, które bezpośrednio nas nie dotyczą, a w których w jakiś sposób uczestniczymy. Gdy słyszymy o niezwykłych sukcesach tzw. zwykłych ludzi, czujemy, że to także nasze zwycięstwo. Bo to przecież ktoś podobny do nas...

W 2004 roku Marek Kamiński i niepełnosprawny nastolatek Janek Mela zdobyli biegun północny i południowy. Z podziwem i niedowierzaniem śledziliśmy losy jednej i drugiej wyprawy, zadając sobie pytanie o granice wytrzymałości młodego, niepełnosprawnego człowieka, o ich możliwe konsekwencje, ale przede wszystkim o to, czego było więcej: entuzjazmu i fantazji czy też odwagi, by podjąć się tak niezwykłego zadania? Nie ma wątpliwości, że na takie wyczyny zdobywają się tylko ci, co mają odwagą przekraczać granice, które wyznacza ludziom przekonanie o potrzebie małej stabilizacji. Wyznaczając sobie wielkie cele, trzeba sobie pozwolić na tę odrobinę fantazji, która w pierwszej chwili nie stawia dodatkowych pytań, ale z entuzjazmem patrzy w nieznane...

Gdy czytamy dzisiejszą Ewangelię aż trudno uwierzyć, że wszystko poszło tak szybko. Jedno słowo, krótkie wezwanie, i od razu decyzja. Święty Mateusz napisze o Szymonie i Andrzeju: „natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim". W podobnych słowach zamknie też historię Jakuba i jego brata Jana: „natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim". Poruszający, a właściwie wręcz niewiarygodny jest radykalizm, z jakim pierwsi uczniowie zostawiają dotychczasowe życie i wyruszają z Jezusem. Nietrudno przecież sięgnąć do naszych osobistych doświadczeń, odkryć podobne odczucia i niemal tak samo wielki entuzjazm, a zaraz potem całkiem racjonalną refleksję, która jak kubeł zimnej wody gasi pierwszy zapał.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

Może właśnie dlatego nie wolno zwlekać. Trzeba się czasami pospieszyć i zaangażować od pierwszej chwili, by różnego rodzaju kalkulacje, lęk przed nieznanym lub brakiem zabezpieczenia nie zburzyły entuzjazmu i nadziei, a tym samym nie zamknęły serca w ciasnym egoizmie, który powstrzymuje nasze kroki.

Opracował ks. Krzysztof Zubrzycki