Choć Amelka skończyła 2 lata, nie chodzi samodzielnie, do pełnej sprawności potrzebna jest długa i kosztowna rehabilitacja. Niestety dalsza diagnostyka, leczenie, rehabilitacja - to wszystko zaczyna nas przerastać.
Jestem rodowitym gołdapianinem. Zwracam się do was z ogromną prośbą. Nasza córeczka Amelka urodziła się zbyt wcześnie. Ciąża przebiegała prawidłowo aż do 23 tygodnia, kiedy odeszły całkowicie wody płodowe. Przez 3 tygodnie Amelka dzielnie walczyła o każdy dzień w brzuszku aż do 26 tygodnia, kiedy urodziła się. Niestety jej start był bardzo ciężki. Przeszła dwie sepsy, z czego jedna z zapaleniem opon mózgowych. Lekarze stwierdzili dysplazję oskrzelowo-płucną, jak i nieodwracalne zmiany w główce (leukomalacje okołokomorowe - rozległe w lewej półkuli, mniejsze ognisko w prawej półkuli), a w późniejszym okresie padaczkę oraz astmę. Amelka posiada również blade tarcze nerwu wzrokowego. Czekamy na badania, które mają stwierdzić, jak mogą one wpływać na wzrok córki. Każdy dzień to walka o jej sprawność.
Choć Amelka skończyła 2 lata, nie chodzi samodzielnie, do pełnej sprawności potrzebna jest długa i kosztowna rehabilitacja. Cały czas jest pod opieką wielu specjalistów między innymi: okulisty, neurologa, pulmonologa, lekarza rehabilitacji, fizjoterapeuty, neurologopedy i terapeuty integracji sensorycznej. Wierzymy, że dzięki ciężkiej pracy będzie w pełni samodzielną dziewczynką.
Niestety dalsza diagnostyka, leczenie, rehabilitacja - to wszystko zaczyna nas przerastać. Dlatego z całego serca prosimy o nawet najmniejsze wsparcie. Koszty dalszej opieki medycznej już teraz są ogromne, a wciąż pojawiają się nowe wydatki. Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę, za każdą okazaną pomoc.
Bartosz Banaszek