GOŁDAP. Grupę sześciolatków i pięciolatków z SP2 w Gołdapi odwiedzili babcia i dziadek Lilianki i Mikołaja (naszych przedszkolaków). Wiecie, że jak byli dziećmi to wcale nie było komputerów i komórek? A w całym bloku był jeden telewizor z dwoma programami? Super, prawda?! Mieli mnóstwo czasu na spotykanie się na trzepaku, rozmowy, grę w palanta, zabawę w chowanego, bieganie, skakanie... i wiecie co? Oni nigdy się nie nudzili.

Naprawdę! Dali nam na to słowo. A co wy na to, żeby spróbować? Nie rozmawiać z kolegą przez komórkę, tylko iść do niego. Nie grać z nim na komputerze, tylko np. w warcaby albo iść na rowery, albo odszukać trzepak i zobaczyć, jaka to tajemnicza siła w nim drzemie, że dzieci tak chętnie się tam spotykały? A może i rodzice dadzą się namówić na mecz palanta i zapomną zabrać ze sobą telefony? Ale byłoby co wspominać! Co macie do stracenia? Zaryzykujcie! :-)

Dziękujemy państwu Ewie i Jackowi Grotkowskim za poświęcony nam czas, za przekazaną wiedzę i przypomnienie, że kontakt z drugim człowiekiem to najlepsze, co możemy sobie dać.

Spotkanie było częścią naszych zajęć o rodzinie, ale też jednym z działań w ramach realizacji zadania publicznego Rozwój wspólnot i społeczności lokalnych "Rodzina razem" realizowanego przez Stowarzyszenie "Szkoła pod lasem", dofinansowanego przez burmistrza Gołdapi.

Bo warto, by rodzina była razem!

Anna Budzińska

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.