Do piętnastej pozostało jeszcze ponad 20 minut, gdy u dyżurnego Państwowej Straży Pożarnej zadzwonił telefon. Głos w słuchawce powiedział, że coś niedobrego dzieje się z kominem w przyszpitalnej kotłowni. Na miejsce zostaje natychmiast wysłany samochód bojowy i na wszelki wypadek zwyżka lub jak kto woli podnośnik hydrauliczny. Komin jest bowiem wysoki. Na miejscu okazuje się, że zapaliły się w nim sadze. Pod kominem nie sposób jest dłużej ustać, bowiem pada z niego „gorący deszcz". W porę jednak piec zostaje przygaszony, a wyjście do komina przymknięte. To zaś powoduje, że sadze samoistnie się gaszą. Na szczęście.
- Robimy obowiązkowe przeglądy zgodnie z prawem, cztery razy w roku - mówi strażakom kierownik sekcji ds. organizacyjno-technicznych w gołdapskim szpitalu, który namieszka w pobliżu i szybko się pojawił. - Czasem jednak dochodzi u nas do takich sytuacji.



Kilkanaście minut po godzinie 19. Dyżurny odbiera kolejna kolejne dziś zawiadomienie o palących się sadzach w kominie. Tym razem doszło to tego w starym budynku na rogu ul. Żeromskiego i Górnej. Na miejsce ponownie zostają wysłane samochód bojowy i podnośnik. Na miejscu okazuje się, że sprawa jest bardzo poważna. Ogień w tzw. leżaku jest duży. Strażacy biorą ręczną gaśnicę i przy jej pomocy starają się ugasić pożar. W między czasie właściciel pieca wygasza go. Strażacy chcą dostać się na dach. Nie jest to jednak wcale taki proste. Jedno wyście jest zaklejone folią na głucho. Drugie daje sie otworzyć, ale na dachu brakuje fragmentu drabinki, by dojść do komina. Trzeba skorzystać z podnośnika. Ostatecznie ogień zostaje ugaszony, a budynkowi nie grozi. Na szczęście, bo stan drewnianej konstrukcji dachu jest bardzo niezadawalający. Spróchniałe drewno mogłoby się szybko zająć ogniem, a wówczas obecny dach budynku szybko przeszedłby do historii.
Strażacy kończą działania, odjeżdżają. Czy to ostatnia dziś akcja z palącą się sadzą w roli głównej? Oby. Pamiętajmy jednak, że to przede wszystkim od nas użytkowników kominów zależy, czy i jak często strażacy będą do takich akcji wyjeżdżać. Nie oszczędzajmy na czyszczeniu kominów, nie warto! Czyśćmy je lub zlecajmy ich czyszczenie nawet częściej niż nakazuje prawo. Dla własnego dobra.



Volkswagen passat uderzył w drzewo przy drodze wojewódzkiej. Osoba kierująca porzuciła samochód i oddaliła się z miejsca zdarzenia.
Policjanci zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który usłyszał zarzut kradzieży hulajnogi elektrycznej, do którego się przyznał. Za popełniony czyn grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Kierowca był nietrzeźwy, jechał samochodem bez tylnej szyby, dodatkowo nie zatrzymał się przed skrzyżowaniem mimo znaku STOP. 46-latek za wykroczenia został ukarany mandatami, za przestępstwo kierowania pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem
2 listopada o godzinie 11 na drodze szutrowej między Grygieliszkami a Janami doszło do wypadku drogowego.
W piątek gołdapscy policjanci zatrzymali kolejne dwie osoby ukrywające się przed organami ścigania. Zatrzymani to mieszkańcy powiatu w wieku 47 i 49 lat.
Pobocze drogi nie wytrzymało ciężaru ciągnika siodłowego i naczepy. Zestaw się przewrócił.
Kobieta została ukarana mandatem za bezpodstawne wezwanie funkcjonariuszy policji. 61-latka zgłosiła, że partner grozi jej pobiciem. Prawda była jednak inna.
Do wypadku doszło wczoraj na drodze powiatowej między Grabowem a Wilkasami. Jedna osoba został przewieziona do szpitala.
Gołdapscy policjanci zatrzymali 39-letniego mężczyznę, który przy użyciu przywłaszczonej karty płatniczej płacił za drobne zakupy.
W minioną środę gołdapscy policjanci zatrzymali kolejną osobę ukrywającą się przed wymiarem sprawiedliwości.
Gołdapscy policjanci jadąc za audi zdecydowali zatrzymać pojazd do kontroli. Wysiadając z radiowozu zauważyli, że podróżujący nim mężczyźni zaczęli w środku się przesiadać, prawdopodobnie w celu wprowadzenia funkcjonariuszy w błąd co do tego, kto kierował.
Policjanci po sygnale od świadków zatrzymali nietrzeźwego kierowcę samochodu osobowego. 31-letni obywatel Ukrainy miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu. Dodatkowo próbował przekupić funkcjonariuszy.
16 września około godziny 11 w Dzięgielach policjant pełniący służbę na motocyklu zwrócił uwagę na audi, którego kierujący na widok funkcjonariusza gwałtownie zahamował, a następnie skręcił w boczną drogę.
W poniedziałek po godzinie 16 policjanci zostali powiadomieni, że w jednej z miejscowości gminy Dubeninki po okolicy lata nieduży, cywilny dron.
Wczoraj przed godziną 14 na leśnej drodze w Puszczy Rominckiej na terenie gminy Dubeninki doszło do zdarzenia drogowego.