Karę o wartości niezłej klasy samochodu zapłacił na przejściu w Gołdapi pewien przemytnik. W historii olsztyńskiej Izby zdarzały się już dość wysokie kary za próbę przemytu, które wydawałby się być rekordowe. Jak chociażby ta sprzed kilkunastu dni na przejściu w Gronowie, opiewająca na sumę 40.000 złotych. Jednakże wartość kary, wymierzonej wczoraj w Gołdapi jest jak do tej pory najwyższą.
Do kontroli szczegółowej skierowany został autobus należący do jednej z firm transportowych z powiatu węgorzewskiego. Pojazd nie był zbyt zatłoczony, bowiem podróżowało nim tylko dwóch pasażerów. Podczas kontroli celników wspomagał pies służbowy z grupy mobilnej w Ełku, który drapaniem zaznaczył okolice luku bagażowego w tylnej i środkowej części autobusu.
Aby dostać się do skrytki celnicy musieli usunąć kratkę wentylacyjną znajdującą się w schodkach prowadzących na górny pokład pasażerski. Po demontażu kratki i wyjęciu chłodnicy celnicy zauważyli dziwnie wyglądającą ściankę. Postanowili oni przy pomocy kamery i lusterka sprawdzić co się za nią kryje. Okazało się, że znajdują się tam papierosy. Łącznie funkcjonariusze wydobyli 2794 paczek. Do towaru przyznał się pasażer autobusu Marcin G., który skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się odpowiedzialności i wpłacił do kasy Oddziału Celnego w Gołdapi rekordową karę grzywny 55.138 złotych.