O godzinie 17.26 dyżurny policji powiadomił straż pożarną, że z mieszkania na poddaszu przy ul. Armii Krajowej 11 wydobywa się dym. Przybyli na miejsce strażacy ewakuowali ze środka podtrutych już dymem mężczyznę i kobietę oraz udzielili im pomocy przedmedycznej podając m.in. tlen. Następnie oboje zostali zabrani przez przybyłą karetkę pogotowia.
Źródłem zadymienia były palące się śmieci w piecu kuchennym typu Westfalka. Nie był on prawdopodobnie podłączony do komina. Strażacy wygasili piec i przewietrzyli pomieszczenia.
fot. Jacek Rakowski oraz zdjęcia PSP w Gołdapi
W czasie trwania akcji ruch na ul. Armii Krajowej przy miejscu zdarzenia odbywał się wahadłowo. Kierowali nim strażacy Niewiele brakowało, a na jezdni doszłoby do wypadku. Na chodniku po obu jej stornach kręciły się dzieci. Jedno z nich postanowiło przejść w miejscu niedozwolonym przez jezdnię i wyszło zza samochodu strażackiego wprost pod nadjeżdżający od strony miasta samochód osobowy. Widząc co się święci jeden ze strażaków wyskoczył na jezdnię, złapał dziecko „za fraki" i błyskawicznie przeniósł na chodnik. Przytomnie zachował się też kierowca osobówki, który jadąc wolno w porę zahamował.