Pan Andrzej z Mińska Mazowieckiego zapewne nie będzie dobrze wspominał swojego pobytu w Gołdapi. Przyjechał tu do sanatorium. W nocy ze środy na czwartek ktoś mu porysował samochód na tamtejszym parkingu. Jak twierdzi, choć zapłacił za postój to i tak mógł liczyć na odszkodowanie od sanatorium. Dziś miał jeszcze większego pecha. Korzystając z okazji, że jest ładna pogoda, postanowił pozwiedzać okolicę. Podróż około godziny 10 zakończył jednak w Okrasinie na drzewie.
Pan Andrzej twierdzi, że jadąc w kierunku Boćwinki po minięciu jednego z zakrętów zauważył, że z przeciwka jadący samochód osobowy zaczął zjeżdżać na jego pas ruchu. Chcąc uniknąć zdarzenia odbił kierownicą w prawo. Na poboczu był jednak znak drogowy i słupek kilometrowy. By uniknąć z nimi zderzenia, mężczyzna odbił kierownicą jeszcze bardziej w prawo, zjechał do rowu, sunąc się urwał na betonowym przepuście koło i zatrzymał się na drzewie, uderzając w nie bokiem. Panu Andrzejowi nic się nie stało, jego towarzyszka podróży została odwieziona do szpitala. Kierowca auta jadącego z przeciwka odjechał nie zatrzymując się.
Przybyli na miejsce policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia oraz przesłuchali kierowcę. Teraz będą szczegółowo wyjaśniać okoliczności tego wypadku.








Senior z powiatu gołdapskiego chcąc zainwestować w akcje spółki paliwowej, stracił prawie dwieście tysięcy złotych.
Volkswagen passat uderzył w drzewo przy drodze wojewódzkiej. Osoba kierująca porzuciła samochód i oddaliła się z miejsca zdarzenia.
Policjanci zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który usłyszał zarzut kradzieży hulajnogi elektrycznej, do którego się przyznał. Za popełniony czyn grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Kierowca był nietrzeźwy, jechał samochodem bez tylnej szyby, dodatkowo nie zatrzymał się przed skrzyżowaniem mimo znaku STOP. 46-latek za wykroczenia został ukarany mandatami, za przestępstwo kierowania pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem
2 listopada o godzinie 11 na drodze szutrowej między Grygieliszkami a Janami doszło do wypadku drogowego.
W piątek gołdapscy policjanci zatrzymali kolejne dwie osoby ukrywające się przed organami ścigania. Zatrzymani to mieszkańcy powiatu w wieku 47 i 49 lat.
Pobocze drogi nie wytrzymało ciężaru ciągnika siodłowego i naczepy. Zestaw się przewrócił.
Kobieta została ukarana mandatem za bezpodstawne wezwanie funkcjonariuszy policji. 61-latka zgłosiła, że partner grozi jej pobiciem. Prawda była jednak inna.
Do wypadku doszło wczoraj na drodze powiatowej między Grabowem a Wilkasami. Jedna osoba został przewieziona do szpitala.
Gołdapscy policjanci zatrzymali 39-letniego mężczyznę, który przy użyciu przywłaszczonej karty płatniczej płacił za drobne zakupy.
W minioną środę gołdapscy policjanci zatrzymali kolejną osobę ukrywającą się przed wymiarem sprawiedliwości.
Gołdapscy policjanci jadąc za audi zdecydowali zatrzymać pojazd do kontroli. Wysiadając z radiowozu zauważyli, że podróżujący nim mężczyźni zaczęli w środku się przesiadać, prawdopodobnie w celu wprowadzenia funkcjonariuszy w błąd co do tego, kto kierował.
Policjanci po sygnale od świadków zatrzymali nietrzeźwego kierowcę samochodu osobowego. 31-letni obywatel Ukrainy miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu. Dodatkowo próbował przekupić funkcjonariuszy.
16 września około godziny 11 w Dzięgielach policjant pełniący służbę na motocyklu zwrócił uwagę na audi, którego kierujący na widok funkcjonariusza gwałtownie zahamował, a następnie skręcił w boczną drogę.
W poniedziałek po godzinie 16 policjanci zostali powiadomieni, że w jednej z miejscowości gminy Dubeninki po okolicy lata nieduży, cywilny dron.