W miniony weekend funkcjonariusze gołdapskiej komendy wzywani byli do około stu interwencji. Niejednokrotnie przyczynami zgłoszeń było zakłócanie porządku publicznego, a także spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych. Nie obyło się też bez wezwań dotyczących awantur domowych. Niestety, sytuacja na drogach skłania do również do zastanowienia. Na terenie powiatu gołdapskiego doszło do 2 wypadków i kilku kolizji. Mundurowi zatrzymali 3 kierujących pod wpływem alkoholu.
Przykładem interwencji związanej z alkoholem było zachowanie jednego z mieszkańców Gołdapi, który po jednym głębszym postanowił wejść na komin przy ul. Nadbrzeżnej. Mężczyzna siedząc na wysokości pił sobie piwo. Policjanci szybko ostudzili zapędy młodego człowieka i sprowadzili go na ziemię. 20-latek zszedł o własnych siłach z komina do oczekujących na niego funkcjonariuszy. Kamil K. tłumaczył się, że po alkoholu głupieje i zrobił to dla „jaj". Za swoje zachowanie został ukarany mandatem. Kolejna interwencja miała miejsce na jednej ze stacji paliw. Jeden z mieszkańców powiatu zatankował samochód 5 litrami benzyny, po czym odjechał nie płacąc. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Na terenie powiatu doszło do dwóch wypadków, w wyniku których jedna osoba poniosła śmierć na miejscu, a dwie zostały hospitalizowane. Było też kilka kolizji. Do pierwszego zdarzenia doszło w piątek około południa na ul. Suwalskiej. Kierujący ciężarowym Dafem nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych i zjechał do przydrożnego rowu. 45-letni Adam O. został ukarany 300zł mandatem oraz zatrzymany został dowód rejestracyjny pojazdu. Już następnego dnia około 12.30 na Placu Zwycięstwa kierujący Oplem nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu drugiemu Oplowi. Tym razem obyło się bez poważniejszych uszkodzeń. Sprawca zdarzenia Czesław W. został pouczony.
Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy postanowili kierować pojazdami i rowerami pod wpływem alkoholu. W piątek rano na ul. Żeromskiego w Gołdapi został zatrzymany 48-letni Stanisław O. Cyklista miał ponad 1,5 promila. Kolejny nietrzeźwy rowerzysta wpadł dwa dni później w Boćwince. Okazało się, że nie był to pierwszy taki wyczyn Sylwestra K. Mężczyzna ma już orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów, w tym rowerów. Kolejnym nietrzeźwym okazał się traktorzysta zatrzymany w Kierzkach. Antoni S. kierował ciągnikiem mając prawie promil alkoholu w organizmie. Teraz wszyscy staną przed wymiarem sprawiedliwości i będą tłumaczyć swoje postępowanie.