O szczęściu w nieszczęściu mogą mówić mieszkańcy „bliźniaka" przy ulicy Wojska Polskiego. Kilka minut po północy doszło do pożaru na poddaszu jednej części budynku. Ogień zauważyli dwaj mężczyźni, którzy przechodzili w pobliżu. Jak wynika z relacji mieszkającej w budynku kobiety, to oni powiadomili służby ratownicze i stukając w okna pobudzili mieszkających w budynku ludzi. Pomogli też w pierwszych chwilach zagrożenia, m.in. w wynoszeniu na zewnątrz najpotrzebniejszych rzeczy oraz w przestawieniu samochodu. Gdyby nie ich reakcja, skutki pożaru mogłyby być tragiczne.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

Ciekawostką jest fakt, że mężczyźni ci zostali wcześniej w pobliskim parku wylegitymowani przez policję. Powodem było spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Po pouczeniu postanowili iść kierunku centrum miasta. Chwilę później zauważyli ogień.

Jedna część „bliźniaka" nie został prawdopodobnie uszkodzona. Druga będzie wymagała nowego dachu i więźby dachowej. Spalona część budynku nie była ubezpieczona. Żadna z osób z mieszkających w „bliźniaku" nie ucierpiała. W akcji gaśniczej uczestniczyli strażacy z PSP oraz z JW4808.

Dziękuję czytelnikowi Portalu GOLDAP.INFO za sygnał o zdarzeniu.
Jacek Rakowski