Wysoka temperatura i brak większych opadów w ostatnich dniach spowodowały, że ubiegłoroczne trawy są bardzo wysuszone. Ogień podłożony w jednym miejscu bardzo szybko rozprzestrzenić się może na znaczne obszary. Podpalaczy to jednak nie interesuje.
W okolicach Kośmidr płonął dziś ponad hektar nieużytków. Strażacy mieli problem z ugaszeniem ognia, gdyż bezpośrednio do miejsca pożaru nie było dojazdu. W pobliżu, po drugiej stronie rzeki są drewniane zabudowania. Gdyby wiatr przeniósł ogień przez rzekę (do czego doszło w ubiegłym roku, jak informuje tutejszy mieszkaniec), mogłoby być naprawdę groźnie. Na szczęście wiatr był dziś niewielki, a pożar po ponad godzinie udało się strażakom ugasić.