Godzina 20.30, ciemno. Strażacy otrzymują zgłoszenie o palących się łąkach w okolicach ulicy Cmentarnej. Okazuje się, że piroman nie podpalił przypadkowego miejsca. Pali się bowiem w takim, gdzie nawet w dzień raczej nikt nie chodzi.
Dziś straż pożarna zanotowała 3 wyjazdy. Poprzednie to w południe do Bałupianów, później w okolice Pięknej Góry. Co zyskali na tym podpalacze?