Gołdapscy policjanci zatrzymali wczoraj mężczyznę, który w Grabowie wjechał do przydrożnego rowu. Podczas wykonywanych czynności na miejscu zdarzenia okazało się, że 33-letni Litwin poruszał się autem skradzionym 10 kwietnia w Niemczech. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia. O dalszym losie Mariusa B. zdecyduje sąd. Kodeks karny za przestępstwo paserstwa przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj około 11.00. Dyżurny miejscowej komendy otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Grabowo pojazd marki BMW „leży" w rowie. Przybyli na miejsce funkcjonariusze ruchu drogowego zastali w samochodzie kierowcę. Był nim 33-letni obywatel Litwy. Mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i na zakręcie zjechał do przydrożnego rowu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że warte blisko 70 tysięcy złotych BMW zginęło 10 kwietnia na terenie Niemiec.
Na miejscu zdarzenia pojawili się także funkcjonariusze wydziału kryminalnego, którzy zabezpieczyli niezbędne ślady i dowody. Pojazd zabezpieczony został na policyjnym parkingu, natomiast 33-latek trafił do celi. Podejrzany usłyszał już zarzut paserstwa mienia, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.