Mężczyzna, który zdaniem policji stał za niszczeniem opon w samochodach, jest na wolności. Tak zdecydował prokurator.
W ubiegłym tygodniu w Gołdapi zostało uszkodzonych co najmniej 65 samochodów. Ktoś w różnych częściach miasta przez kilka dni przebijał w zaparkowanych pojazdach opony. Łącznie policjanci na tę chwilę wiedzą o 87 zniszczonych oponach, a zawiadomienia dotyczące zniszczenia mienia złożyło około 40 osób.
Działania funkcjonariuszy doprowadziły jeszcze w miniony weekend do zatrzymania osoby podejrzanej o te bardzo szkodliwe społecznie czyny. Miał to zrobić 41-letni mieszkaniec miasta, znany już z innych przestępstw i wykroczeń popełnianych w przeszłości. Zabezpieczono m.in. narzędzie, które miało służyć do niszczenia opon. Gołdapscy policjanci przedstawili 41-latkowi zarzuty zniszczenia mienia, do których się nie przyznał. Policjanci chcieli, by mężczyzna został aresztowany.
Prokurator jednak był innego zdania. Uznał, że nie ma podstaw, by stosować wobec 41-latka jakikolwiek środek zapobiegawczy, nawet dozoru policyjnego. Wniosek do sądu o areszt więc nie trafił, a policjanci musieli wypuścić 41-latka na wolność. Przed sądem tłumaczyć się będzie z wolnej stopy.
Czy właściciele samochodów parkujący w Gołdapi w ogólnodostępnych miejscach, mają się czego obawiać? Na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi.
Za umyślne bezpodstawne wezwanie służb 66-letni mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
Dzięki czujności świadka i szybkiej interwencji policji do policyjnego aresztu trafił 30-letni mężczyzna, który uszkodził samochód na parkingu.
W tym tygodniu policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Gołdapi otrzymali kolejne zgłoszenia dotyczące oszustw. Dwa z nich dotyczyły oszustwa metodą "na BLIK".
Około godziny 8 na drodze wojewódzkiej 650 pomiędzy Marcinowem a Grabowem kierujący osobowym volvo nie zachował należytej ostrożności podczas kierowania, wpadł w poślizg i zjechał do przydrożnego rowu.
W minioną sobotę przed południem na ulicy Warszawskiej w Gołdapi wywróciła się ciężarówka. Utrudnienia w ruchu trwały kilka godzin.
Kolejnego nieodpowiedzialnego rowerzystę zatrzymali w czwartek gołdapscy policjanci. Mężczyzna wydmuchał 0,7 promila alkoholu.
Senior z powiatu gołdapskiego chcąc zainwestować w akcje spółki paliwowej, stracił prawie dwieście tysięcy złotych.
Volkswagen passat uderzył w drzewo przy drodze wojewódzkiej. Osoba kierująca porzuciła samochód i oddaliła się z miejsca zdarzenia.
Policjanci zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który usłyszał zarzut kradzieży hulajnogi elektrycznej, do którego się przyznał. Za popełniony czyn grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Kierowca był nietrzeźwy, jechał samochodem bez tylnej szyby, dodatkowo nie zatrzymał się przed skrzyżowaniem mimo znaku STOP. 46-latek za wykroczenia został ukarany mandatami, za przestępstwo kierowania pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem
2 listopada o godzinie 11 na drodze szutrowej między Grygieliszkami a Janami doszło do wypadku drogowego.
W piątek gołdapscy policjanci zatrzymali kolejne dwie osoby ukrywające się przed organami ścigania. Zatrzymani to mieszkańcy powiatu w wieku 47 i 49 lat.
Pobocze drogi nie wytrzymało ciężaru ciągnika siodłowego i naczepy. Zestaw się przewrócił.
Kobieta została ukarana mandatem za bezpodstawne wezwanie funkcjonariuszy policji. 61-latka zgłosiła, że partner grozi jej pobiciem. Prawda była jednak inna.
Do wypadku doszło wczoraj na drodze powiatowej między Grabowem a Wilkasami. Jedna osoba został przewieziona do szpitala.