Dwa kolejne fałszywe zgłoszenia z prośbą o interwencję wpłynęły wczoraj i dziś do gołdapskiej policji. Autorzy tych zgłoszeń zostali ukarani mandatami.
Wczoraj kilkanaście minut po godzinie 20 mieszkaniec Gołdapi mężczyzna poprosił o pomoc policję, ponieważ grupa sześciu osób urządzała w jego mieszkaniu „rozróbę”. Zgłaszający dodał, że został mu skradziony telefon, a interwencję zgłasza z numeru telefonu partnerki. Patrol policji, który natychmiast pojechał we wskazane miejsce, nie potwierdził zgłoszenia. Szybko wyszło na jaw, że informacje przekazane przez mężczyznę były nieprawdziwe. 49-latek, który zaangażował patrol policji był pijany, a jego telefon komórkowy leżał na stole. Mężczyzna nie potrzebował żadnej pomocy.
Kolejne bezpodstawne wezwanie do gołdapskiej komendy policji wpłynęło dziś przed godziną 3. Policjanci otrzymali informację dotyczącą zakłócania porządku publicznego. Według zgłaszającego grupa osób krzyczała i dzwoniła domofonem do jego mieszkania. Na miejscu mundurowi ustalili, że 28-latek mija się z prawdą. Rozpytanie świadków pozwoliło ustalić, że taka sytuacja nie miała miejsca. Po jakimś czasie nietrzeźwy mężczyzna przyznał, że jego zgłoszenie było fikcyjne.
Zgodnie z Kodeksem wykroczeń, autorzy nieuzasadnionych wezwań służb do podjęcia interwencji zostali ukarani mandatami karnymi w wysokości 500 złotych.