Partner nietrzeźwej 31-latki zabrał ją z alkoholowej imprezy, choć ona nie chciała wracać do domu. Kobieta powiadomiła więc służby, że została porwana. Te zareagowały natychmiast. Na nogi postawieni zostali policjanci gołdapscy i węgorzewscy, do tego też straż graniczna.

Do zdarzenia doszło 21 stycznia. 31-latka wezwała telefonicznie służby alarmując, że została porwana. Twierdziła, że mężczyzna wciągnął ją do samochodu i jedzie w nieznanym kierunku. Zgłoszenie brzmiało bardzo poważnie. Kobieta płakała, wysławiała się w sposób nielogiczny, a w tle było słychać krzyki mężczyzny, który żądał aby oddała mu telefon. Zgłaszająca nie podała swoich danych.

Policjanci w krótkim czasie ustalili dane abonenta numeru, z którego dzwoniła. Ustalili miejsce zamieszkania 31-latki oraz adresy, pod którymi w ostatnim czasie mogła przebywać. Udali się w te miejsca, gdzie rozmawiali z osobami najbliższymi kobiecie oraz sąsiadami. W międzyczasie funkcjonariusze ustalili, że telefon 31-latki loguje sie na trasie Węgorzewo - Budry. Oficer dyżurny gołdapskiej jednostki niezwłocznie poinformował Komendę Powiatową Policji w Węgorzewie o poczynionych ustaleniach. Zwrócił się z prośbą o wystawienie posterunku na drodze wojewódzkiej nr 650 celem zatrzymania do kontroli drogowej opisywanego pojazdu. Przez cały czas dyżurny gołdapskiej komendy nie ustawał w próbach nawiązania połączenia telefonicznego ze zgłaszającą. Kiedy udało mu się dodzwonić, kobieta wskazała, że znajduje się w Baniach Mazurskich. Niezwłocznie pod podany adres udali się gołdapscy policjanci oraz funkcjonariusze straży granicznej z Bań Mazurskich.

Okazało się, że zgłaszająca jest kompletnie pijana i nie potrzebuje żadnej pomocy. 31-latka oświadczyła, że wraz ze swoim partnerem była na imprezie, podczas której spożywano alkohol. Kiedy mężczyzna zabrał ją z libacji do domu, ta postanowiła zgłosić porwanie. Ten żart może okazać się bardzo kosztowny. Policjanci sporządzili z interwencji notatkę, na podstawie której zostanie wszczęte postępowanie dot. wykroczenia z art. 66 paragraf 1 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z nim każdy, kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.