Zachować dla siebie czy postarać się znaleźć właściciela i zwrócić? Takie zazwyczaj pytania pojawiają się w głowach osób, które znajdują coś cennego, choć prawidłowa decyzja jest tylko jedna.
Problemu z podjęciem decyzji co zrobić nie miała osoba, która podczas „Kartaczewa” znalazła portfel z pieniędzmi w obcej walucie i polskimi dokumentami. Przekazała znalezisko policjantkom pełniącym tego dnia służbę w centrum miasta. Po kilkudziesięciu minutach udało się skontaktować z właścicielem zguby.
„Znalezione nie kradzione” to przekonanie panujące wśród wielu osób. Jest to jednak mit. Przepisy jednoznacznie określają, co grozi za nieoddanie znalezionej rzeczy. Nie wszyscy jednak liczą się z konsekwencjami i traktują coś znalezionego jak swoją własność.
Gdy coś znajdujemy, bez względu na to, czy to ktoś zostawił czy zgubił, musimy dołożyć wszelkich starań, by to coś powróciło do właściciela.
Ustawa o rzeczach znalezionych mówi:
art. 4.1. Kto znalazł rzecz i zna osobę uprawnioną do jej odbioru oraz jej miejsce pobytu, niezwłocznie zawiadamia ją o znalezieniu rzeczy i wzywa do jej odbioru.
art. 5.1. Kto znalazł rzecz i nie zna osoby uprawnionej do jej odbioru lub nie zna jej miejsca pobytu, niezwłocznie zawiadamia o znalezieniu rzeczy starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania znalazcy lub miejsce znalezienia rzeczy (właściwy starosta).
art. 21.1. W przypadku znalezienia pieniędzy, właściwy starosta sporządza ich opis zawierający liczbę banknotów lub monet, a także ich waluty i nominały. Po sporządzeniu opisu właściwy starosta wpłaca znalezione pieniądze na rachunek bankowy sum depozytowych.
Zatrzymanie znalezionej rzeczy dla siebie może zostać zaklasyfikowane jako przestępstwo opisane w Kodeksie karnym:
Art. 284 Kodeksu karnego - Przywłaszczenie
§ 1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Jeżeli przywłaszczenie nastąpiło na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.
W przypadku naszej małej lokalnej społeczności w przypadku znalezienia dokumentów warto w pierwszej kolejności skontaktować się z dyżurnym gołdapskiej policji (tel. 477-357-400). Możliwe, że ktoś wcześniej zgłosił fakt ich utraty i szybko uda się przekazać zgubę.
W przypadku znalezienia dowodu osobistego, mamy obowiązek niezwłocznie go przekazać organowi dowolnej gminy, policji lub innemu organowi administracji publicznej. W przypadku kart płatniczych powinniśmy zwrócić je właścicielowi (zazwyczaj jest to bank, którego nazwa i adres są podane na karcie; imię i nazwisko wytłoczone lub nadrukowane na karcie wskazują tylko jej użytkownika). W przypadku pieniędzy i rzeczy powinniśmy je przekazać do biura rzecz znalezionych. W powiecie gołdapskim znajduje się ono w Starostwie Powiatowym w Gołdapi, ul. Krótka 1.
W maju br. pisaliśmy o 31-latku, który znalazł w jednym ze sklepów w Gołdapi 200-złotowy banknot i go przywłaszczył. Dzięki nagraniom z kamer, policji udało się ustalić jego personalia. Został on wówczas za swoje postępowanie ukarany mandatem karnym.
Senior z powiatu gołdapskiego chcąc zainwestować w akcje spółki paliwowej, stracił prawie dwieście tysięcy złotych.
Volkswagen passat uderzył w drzewo przy drodze wojewódzkiej. Osoba kierująca porzuciła samochód i oddaliła się z miejsca zdarzenia.
Policjanci zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który usłyszał zarzut kradzieży hulajnogi elektrycznej, do którego się przyznał. Za popełniony czyn grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Kierowca był nietrzeźwy, jechał samochodem bez tylnej szyby, dodatkowo nie zatrzymał się przed skrzyżowaniem mimo znaku STOP. 46-latek za wykroczenia został ukarany mandatami, za przestępstwo kierowania pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem
2 listopada o godzinie 11 na drodze szutrowej między Grygieliszkami a Janami doszło do wypadku drogowego.
W piątek gołdapscy policjanci zatrzymali kolejne dwie osoby ukrywające się przed organami ścigania. Zatrzymani to mieszkańcy powiatu w wieku 47 i 49 lat.
Pobocze drogi nie wytrzymało ciężaru ciągnika siodłowego i naczepy. Zestaw się przewrócił.
Kobieta została ukarana mandatem za bezpodstawne wezwanie funkcjonariuszy policji. 61-latka zgłosiła, że partner grozi jej pobiciem. Prawda była jednak inna.
Do wypadku doszło wczoraj na drodze powiatowej między Grabowem a Wilkasami. Jedna osoba został przewieziona do szpitala.
Gołdapscy policjanci zatrzymali 39-letniego mężczyznę, który przy użyciu przywłaszczonej karty płatniczej płacił za drobne zakupy.
W minioną środę gołdapscy policjanci zatrzymali kolejną osobę ukrywającą się przed wymiarem sprawiedliwości.
Gołdapscy policjanci jadąc za audi zdecydowali zatrzymać pojazd do kontroli. Wysiadając z radiowozu zauważyli, że podróżujący nim mężczyźni zaczęli w środku się przesiadać, prawdopodobnie w celu wprowadzenia funkcjonariuszy w błąd co do tego, kto kierował.
Policjanci po sygnale od świadków zatrzymali nietrzeźwego kierowcę samochodu osobowego. 31-letni obywatel Ukrainy miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu. Dodatkowo próbował przekupić funkcjonariuszy.
16 września około godziny 11 w Dzięgielach policjant pełniący służbę na motocyklu zwrócił uwagę na audi, którego kierujący na widok funkcjonariusza gwałtownie zahamował, a następnie skręcił w boczną drogę.
W poniedziałek po godzinie 16 policjanci zostali powiadomieni, że w jednej z miejscowości gminy Dubeninki po okolicy lata nieduży, cywilny dron.