Znalezione, nie kradzione - mówi polskie powiedzenie. To prawda, samo znalezienie czegoś nie jest na pewno kradzieżą. Jednak przywłaszczenie sobie znalezionej rzeczy i traktowanie jak swojej własności jest karalne. Jest to wykroczenie lub przestępstwo, w zależności od wartości przywłaszczonego mienia. W ubiegłym tygodniu zapomniał o tym pewien 31-klatek.
Pewien mieszkaniec gminy Gołdap podczas zakupów w jednym z marketów w Gołdapi zgubił dwustuzłotowy banknot. Gdy po chwili się o tym zorientował, zaczął go szukać. Niestety, już nie znalazł. Sprawę zgłosił policji. Funkcjonariusze dzięki sklepowemu monitoringowi ustalili, że pieniądze znalazł inny mężczyzna. Na nagraniu widać było, że nie próbował on nawet ustalić, kto mógłby być właścicielem pieniędzy. Przywłaszczył je i szybko opuścił sklep.
Funkcjonariusze ustalili personalia i adres sprawcy wykroczenia. Okazał się nim 31-latek. Wczoraj został on ukarany przez policję mandatem karnym. Zwrócił też pieniądze prawowitemu właścicielowi.