Funkcjonariusze straży granicznej zauważyli 24 marca, że w rejonie granicy polsko-rosyjskiej kręcą się dwie osoby. Mężczyźni weszli na pas drogi granicznej, po czym oddalili się. Kilka minut później ponownie złamali przepisy i ruszyli pasem drogi granicznej. Patrol z PSG w Gołdapi po chwili przybył na miejsce zdarzenia.
Turyści przyznali, że z ciekawości złamali przepisy. Mieszkaniec Krakowa przyjechał do kolegi w Gołdapi, następnie zaprosił obywatela Angoli, który na co dzień również mieszka w Krakowie. Powiedzieli funkcjonariuszom straży granicznej, że o zewnętrznej granicy UE dowiedzieli się od miejscowej ludności. Tak ich to zaciekawiło, że z bliska chcieli zobaczyć i sfotografować tablice informacyjne, oznaczenia granicy państwa oraz samą linię granicy wraz ze słupami Polski i Rosji. Za swoją ciekawość 24-latek i 30-latek zapłacili po 150 zł każdy.
WMOSG