Do zuchwałej kradzieży w jednej z drogerii na terenie Gołdapi doszło w lutym bieżącego roku. Kobieta wybrała się na „darmowe zakupy” i przekroczyła linię kas z perfumami i kosmetykami o łącznej wartości 1100 złotych. Policja o czynie przestępczym została powiadomiona miesiąc później. Od tego czasu mundurowi pracowali w tej sprawie, lecz mimo że wizerunek kobiety nagrały kamery monitoringu, sprawczyni była nieznana funkcjonariuszom z wcześniejszych konfliktów z prawem.
W lipcu policjantka pionu kryminalnego w czasie wolnym od służby, w jednym ze sklepów zauważyła kobietę, która wyglądem przypominała złodziejkę perfum. Funkcjonariuszka przy pomocy obecnych w służbie kolegów bardzo szybko ustaliła jej personalia. Po zweryfikowaniu ustaleń okazało się, że intuicja policjantki po raz kolejny nie zawiodła. Typowanie te okazało się strzałem w dziesiątkę. 45-letnia kobieta, czasowo przebywająca na terenie powiatu gołdapskiego, usłyszała zarzut dotyczący kradzieży, do którego się przyznała. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Powyższy przykład to kolejny dowód na to, że służba w policji nie ma ram czasowych i po wyjściu z komendy nie zapomina się, że jest się policjantem.
KPP w Gołdapi