GOŁDAP. We wtorek kilka minut po godzinie 16 policjanci zostali zaalarmowani przez jednego z kierowców, że na drogowej wysepce na obwodnicy zatrzymał się kierowca vw polo, który majstruje coś przy aucie i prawdopodobnie jest nietrzeźwy.
Na miejsce pojechali funkcjonariusze, którzy ustalili, że w volkswagenie w czasie jazdy uszkodziło się koło. 60-letni kierowca zatrzymał samochód na środku jezdni w pobliżu wysepki i próbował je zmienić. Policjanci wyczuli od niego silny zapach alkoholu, zbadali więc stan trzeźwości mężczyzny. Miał pond 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Samochód nietrzeźwego kierowcy został odholowany na strzeżony parking, a sam kierowca po zbadaniu przez lekarza trafił do policyjnego aresztu do wyjaśnienia sprawy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. 60-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu.
- Myślałem, że zdążę przed wami - tak tłumaczył się policjantom. Nie zdążył. Teraz grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet do 15 lat.
Po raz kolejny dzięki zgłoszeniu odpowiedzialnej osoby policjanci wyeliminowali z drogi pijanego i nieodpowiedzialnego kierowcę, który w takim stanie stanowił ogromne zagrożenie na drodze.
KPP w Gołdapi