GOŁDAP. Wczoraj do pracownicy PCPR w Gołdapi zadzwonił mężczyzna z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego. Powiedział, że bombę podłożył, ale nic nikomu się nie stanie. Na miejscu przeprowadzono ewakuację. Policyjanci oraz strażacy, którzy sprawdzili obiekt, żadnego podejrzanego ładunku nie znaleźli.
Kryminalni bardzo szybko ustalili, kto jest właścicielem telefonu, z którego dzwoniono. Okazał się nim 44-letni mieszkaniec Gołdapi, który został zatrzymany. Podejrzany usłyszał zarzut fałszywego zawiadomienia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach. Skierowano również wniosek o dozór i zakaz zbliżania się do budynku PCPR. Kodeks karny za fałszywe zawiadomienie przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.