GOŁDAP. Ponad 7 kg suszu konopi indyjskich zatrzymali 19 lutego funkcjonariusze Służby Celnej z przejścia granicznego w Gołdapi. Wiózł go 23-letni obywatel Litwy, który - jak twierdzi - na przejściu pojawił się „niechcący".
Litwin zeznał, że wracał do ojczyzny z Hiszpanii, zasiadając za kierownicą tzw. „anglika" - samochodu z brytyjskimi numerami rejestracyjnymi i kierownicą po prawej stronie. Drogę do domu wskazywała mu nawigacja samochodowa. Gdy mężczyzna był już naprawdę niedaleko granicy polsko-litewskiej, GPS skierował go na inny szlak. Też wiodący na Litwę, z tym, że przez obwód kaliningradzki. W ten sposób Litwin niespodziewanie dla siebie trafił na przejście graniczne w Gołdapi gdzie nim i jego nietypowym samochodem zainteresowali się polscy celnicy. Vauxhall Zafira Estate trafił do budynku kontroli szczegółowej, a tam w zbiorniku paliwa w benzynie funkcjonariusze znaleźli zatopione paczki. W sumie było ich 32, a każda zawierała marihuanę. W wykryto ponad 7,3kg suszu o czarnorynkowej wartości ok. 250 tys. zł. Ze względu na charakter przemycanego towaru Litwin został przekazany funkcjonariuszom policji, która dalej poprowadzi tę sprawę.
Ryszard Chudy