POWIAT GOŁDAPSKI. W sobotę, 26 lipca około godziny 20.50 policjanci ruchu drogowego patrolując Surminy zauważyli jadącego rowerzystę, który miał problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy. W związku z podejrzeniem, że kierujący może być nietrzeźwy, funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli drogowej. Po zbadaniu okazało się, że 36-letni Robert S. miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Niespełna godzinę później w Okrasinie również patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli rowerzystę. Podejrzenia funkcjonariuszy, że kierujący może być nietrzeźwy, potwierdziło badanie alkomatem. 38-letni Robert K. miał więcej niż jego poprzednik, jego wynik sięgał ponad 2,2 promila alkoholu w organizmie.
Następnego dnia około godziny 18.30 gołdapscy policjanci otrzymali zgłoszenie o rowerzyście jadącym ul. Stadionową tzw. „wężykiem". Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli wskazanego rowerzystę na ul. Suwalskiej. Mundurowi przebadali 53-letniego cyklistę na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że Jan S. był pijany. Przeprowadzone badanie wykazało ponad promil alkoholu.
Przypominamy, że pomimo zmiany przepisów nietrzeźwi cykliści nie unikną kary. W myśl art. 87 par.1 a kodeksu wykroczeń za kierowanie pojazdem innym niż mechaniczny (w tym przypadku rowerem) w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny, ograniczenia wolności bądź kara aresztu.