Dwa przypadki, gdy w samochodach wypełnionych kontrabandą przewożone są dzieci, miały miejsce na przejściu granicznym w Gołdapi. Wczoraj około godziny 7 na przejściu pojawił się samochód audi z rosyjskimi numerami rejestracyjnymi. W środku podróżowały trzy osoby dorosłe oraz dziecko. Funkcjonariuszka dokonująca odprawy na zielonym pasie stwierdziła, że w pojeździe przewożone są papierosy. Skierowała więc audi do budynku kontroli szczegółowej Tam w trakcie przeszukania ujawniono łącznie 436 paczek papierosów ukrytych w siedzeniach i bagażniku pojazdu. Wobec sprawców zostały wszczęte sprawy karne skarbowe a ponadto zatrzymano samochód.

Godzinę później na podstawie ustaleń analizy ryzyka do budynku kontroli szczegółowej trafiło kolejne audi. Za kierownicą siedziała Rosjanka, z którą jechało dwoje dzieci. Po sprawdzeniu samochodu okazało się, że w drzwiach oraz pod i za siedzeniami ukryto 777 paczek papierosów. Tu również wszczęto sprawę karną skarbową oraz zajęto papierosy oraz samochód jako dowody rzeczowe w sprawie.

Przypadki prób przemytu nie są na granicy z obwodem kaliningradzkim czymś niezwykłym. Skandaliczne jednak wydaje się wożenie dzieci przez granicę samochodami wypełnionymi nielegalnym towarem. Wykorzystywanie dzieci jako swego rodzaju tarczy („a może jak zobaczą dzieci nie będą kontrolować?") naraża je na stres i dotkliwe przeżycia, na które niczym sobie przecież nie zasłużyły.

Ryszard Chudy, IC w Olsztynie

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.