Wczoraj około godziny 18 oficer dyżurny gołdapskiej komendy policji odebrał telefon od zaniepokojonego mieszkańca miasta. Zgłaszający oznajmił, że otrzymał „pożegnalnego" sms'a od swojego ojca, który prawdopodobnie próbuje odebrać sobie życie. Natychmiast podjęte działania, zarówno przez oficera dyżurnego jak i policjantów doprowadziły do odnalezienia wskazanego przez zgłaszającego samochodu, którym ojciec wyjechał z domu. W pojeździe siedział nieprzytomny 35-latek. Policjanci wybili szyby w aucie i z zadymionego pojazdu wyciągnęli mężczyznę. W związku z tym, iż 35-latek nie oddychał funkcjonariusze przystąpili do reanimacji, przywracając mu oddech i funkcje życiowe. Na miejsce została wezwana załoga karetki pogotowia, która udzieliła mu niezbędnej pomocy medycznej.

Jak wstępnie ustalili policjanci, mężczyzna chciał zatruć się spalinami. 35-latek zamknął się w pojeździe, do którego doprowadził przewód połączony z układem wydechowym i uruchomił silnik.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

Polscy policjanci codzienni otrzymują kilkaset telefonów z prośbami o interwencję. Niestety wiele zgłoszeń to tylko głupie żarty, które uruchamiają procedurę i angażują do działania wszystkie służby. Przykładem jest zdarzenie, do którego doszło w sobotę w nocy w Nowym Mieście Lubawskim. Około godz. 22.40 na telefon oficera dyżurnego zadzwoniła anonimowa osoba, która poinformowała, że na jednym z portali internetowych młody mężczyzna umieścił informację, że o północy zamierza popełnić samobójstwo. Policjanci natychmiast podjęli próbę identyfikacji tego użytkownika, by nie dopuścić do tragedii. Funkcjonariusze wykonali szereg czynności by ustalić dane tego mężczyzny. Z informacji zawartych na jego profilu wynikało, że mieszka on w Nowym Mieście Lubawskim. Jednak w działania zaangażowano także policjantów z innych jednostek na terenie kraju, bowiem okazało się, że mężczyzna może przebywać na terenie województwa dolnośląskiego. Policjanci ustalili jego tożsamość i pojechali pod wskazany adres. Mężczyzna przyznał funkcjonariuszom, że rzeczywiście umieścił takie wpisy na swoim profilu, ale były one tylko żartem i nie spodziewał się, że ktoś potraktuje to poważnie.