15 stycznia w Samorządowym Kolegium Odwoławczym w Olsztynie odbyła się moja rozprawa, dotycząca aktualizacji rocznej opłaty za użytkowanie wieczyste gruntu. Nie zgodziłam się z decyzją burmistrza Gołdapi, który w 2008 roku podniósł dla mnie tą opłatę czterokrotnie. Mieszkańców miasta w identycznej sytuacji jak moja jest wielu. W SKO złożonych zostało ponad 100 odwołań. Niektórzy po aktualizacji wartości działek muszą bowiem zapłacić nawet dziesięć razy więcej niż przed. Ci, którzy jeszcze nie byli na swoich rozprawach i liczą, że usłyszą uzasadnienie podniesienia wartości posiadanych nieruchomości oraz wynegocjują właściwe stawki opłat, będą rozczarowani jak ja. Niestety, pełnomocnik pana burmistrza nie zgadza się na negocjacje, „bo nie". Niezależnie od podatnika, który się odwołuje. Panie burmistrzu, jeżeli ma pan choć odrobinę szacunku do swoich podatników, potencjalnych pana wyborców, proszę na takie rozprawy wysyłać bardziej kompetentne osoby. Chyba, że postąpił pan z całkowitą premedytacją. Dlaczego ponad 100 odwołujących się rodzin musiało jechać do Olsztyna, bezpośrednio tracić swój dzień i pieniądze, pośrednio opłacić hotel i dojazd pana pełnomocników, a w efekcie nic nie usłyszeć? Panie burmistrzu, czy czteroosobowe SKO nie mogło przyjechać do Gołdapi?

Danuta Chrystowska

PS. Bardzo proszę wszystkich, którzy znaleźli się w identycznej sytuacji jak moja i się odwołują, o kontakt pod numerem telefonu 504-072-721. Uważam, że powinniśmy połączyć siły, wspólnie powołać niezależnego rzeczoznawcę i walczyć o swoje prawa.