Z zaciekawieniem przeczytałem dzisiejszy artykuł na stronie biznesowej portalu „Wyborczej", który mówi o pladze wyłudzeń pieniędzy od małych przedsiębiorców w związku z obietnicami pomocy w uzyskaniu unijnego dofinansowania na rozwój firmy (link). Bardzo podobna sytuacja miała miejsce w naszym przedsiębiorstwie UNI-GEO.
Kilka dni temu otrzymaliśmy telefon z jednej firm ze Śląska z ofertą pomocy w uzyskaniu 100% dotacji ze środków unijnych w ramach najnowszego budżetu dla Polski na rozwój przedsiębiorstw. Pani była bardzo przekonująca i "hipnotyzująco-rzeczowa". Gwarantowała, że za "niewielkie" pieniądze skutecznie zostanie napisany dla naszej firmy wniosek o dofinansowanie. Naciskała, aby podjąć natychmiast decyzje i już podaje numer konta. Tak się składa, że co nieco wiemy o środkach unijnych i wiemy, że nie było i nie będzie dotacji unijnych w wysokości 100% dla firm oraz, że nie ruszyły jeszcze środki wsparcia z najnowszego unijnego rozdania. Poprosiliśmy panią o ofertę na maila. Odpowiedź: oferta tylko telefonicznie. Poprosiliśmy o numer telefonu. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że sami oddzwonią w dogodnym dla nas terminie. Dla uwiarygodnienia została podana nam strona internetowa w rozumieniu tejże firmy. Spodziewaliśmy się, że jest to próba wyłudzenia pieniędzy. Co ciekawe firma ta oddzwoniła po tygodniu - nieproszona z pytaniem, czy podjęliśmy decyzję bo przecież mieliśmy się zdecydować.
Warto zwrócić na takie propozycję uwagę. Ludzie z hasłami unijnych dotacji próbują żerować na nadziejach i otwartości osób prowadzących działalność gospodarczą. Jestem przekonany, że inne firmy z powiatu gołdapskiego otrzymywały albo otrzymają takie propozycje i oferty, bo wygląda na to, że jest to akcja ogólnopolska. Przedsiębiorcy, nie dajcie się na to nabrać. Nie ma jeszcze żadnych nowych programów z budżetu 2014-2020, a już na pewno z ofertą 100% finansowania projektów.
Piotr Rant
Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.
