W miniony czwartek komisja Rady Miejskiej Gołdapi do spraw środowiska , ochrony zdrowia i środowiska zapoznała się z postępem prac w dzielnicy uzdrowiskowej. Było to wyjazdowe posiedzenie komisji.

Radni wraz z kierownikiem wydziału infrastruktury i inwestycji komunalnych w Urzędzie Miejskim Wiesławem Swatkiem rozpoczęli oglądanie inwestycji od mostku na ul. Ustronie. Jak się okazuje, mostek jest nieco inny niż wcześniej był przestawiany na wizualizacjach. Nie ma kształtu łuku, a jest prostą przeprawą nad wodą. Radni zwrócili też uwagę na zły stan ulicy, Wiesław Swatek odpowiedział jednak, że ul. Ustronie do mostku jest drogą powiatową, a dopiero od mostku na korso gminną. Remont płyt leży więc z gestii powiatu. Radny Piotr Rant poruszył temat oczyszczenia i pogłębienia rzeki Gołdapi na odcinku od jeziora do budowanego zalewu. Jednocześnie narodził się pomysł zorganizowania spotkania komisji z dyrektorem Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Olsztynie. Kolejnym etapem wizyty w terenie była pijalnia wód mineralnych i budowa tężni oraz mola. W czasie przejazdu radny Robert Magielnicki zwrócił uwagę, że według jego wiedzy nawierzchnia drogi na korso jest niezgodna z wcześniej przedstawionymi mu przez urząd informacjami. Miała być bowiem ze specjalnego tłucznia, którego tam nie widać.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

Nad jeziorem trwa obecnie budowa tężni oraz jest przygotowywany teren pod molo. Zakończona został już budowa pijalni wód mineralnych, jednakże budynek nie został jeszcze przekazany do użytku. Wybudowane zostały alejki, posiana trawa między nimi. W dalszym etapie prac na alejkach staną urządzenia do ćwiczeń, takie jak stoją obecnie na rynku w centrum miasta. Radni zwrócili uwagę na dużą ilość zamontowanych lamp ulicznych, zarówno nad jeziorem, jak i na korso. Wiesław Swatek stwierdził zaś, że trzeba rozważyć w okolicach molo oczyszczenie brzegu jeziora z zarośli i drzew samosiejek. Jednakże dodał, że może to być trudne, bowiem należy spodziewać się trudnych rozmów lub nawet sprzeciwu dyrekcji Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej. Radny Jan Steć zwrócił uwagę na niedokładności w niektórych wykonanych pracach, między innymi na nierówno ułożone krawężniki.