Kończy się remont ulicy Paderewskiego. Radny Wacław Grenda już dziś martwi się, czy będzie na niej bezpiecznie. Chodzi o szybko jeżdżących motocyklistów i kierowców aut, którzy mogą „testować" nową nawierzchnię. W ubiegłym tygodniu podczas sesji Rady Powiatu zapytał komendant powiatowego policji, czy jest możliwość postawienia tam fotoradaru.

- Możliwość taka jest, jeśli pan starosta z panem burmistrzem lub każdy z osobna ataki fotoradar zakupi. Myślę, że taka sytuacja będzie miała miejsce. Państwo radni sięgną do kiesy - odpowiedział Andrzej Zyliński wzbudzając śmiech obecnych na sesji.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

Komendant zwrócił uwagę, że obsługa fotoradarów policyjnych przeszła obecnie pod ITD. Niektóre samorządy urządzenia te zakupiły, jednak jest to miecz obosieczny, bowiem splendoru radnym nie przynosi.

- Chętnie ze strażą miejską taki fotoradar zagospodaruję, mandaty zostaną w mieście - dodał komendant. - My obecnie go nie mamy. To po pierwsze. Po drugie nie wiem jak będzie wyglądała kwestia parkingów na ul. Paderewskiego. Jeśli tak jak w projekcie to nie ma tam miejsca, gdzie można postawić radiowóz. Tak samo jest na ul. Armii Krajowej. To nie jest moje widzimisię, takie są przepisy. Tak samo jak projektant drogi i osoby kierujące jej budową nie pomyślały, żeby na naszej obwodnicy miejsce do kontroli pojazdów wyznaczyć. Nie mamy żadnego prawa zatrzymać tam stacjonarnie do kontroli pojazdu. Taka jest po prostu farsa.

Uprzedzamy jednak potencjalnych piratów, którzy chcieliby testować ul. Paderewskiego. Andrzej Żyliński zapewnił, że mimo wszystko ulica ta będzie pod specjalnym nadzorem policji. Przekraczający prędkość będą najpierw pouczani, a potem stanowczo karani.