Gdyby to się działo naprawdę to byłby trudny okres dla strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Gołdapi. Na szczęście zgłoszenia o topiących się osobach na Jeziorze Gołdap, jakie odbierał dyżurny w tym tygodniu były tylko „zaproszeniem” do ćwiczeń.
Do „wypadków" doszło na Rybakówce, plaży miejskiej oraz plaży przy Leśnym Zakątku. Sprawdzany był przede wszystkim czas dojazdu oraz rodzaj zabieranego przez strażaków sprzętu. W przypadku Rybakówki strażacy musieli też rozwiązać problem z dojazdem do plaży, bowiem po wybudowaniu Promenady Zdrojowej uległ on nieco zmianie.