14 nauczycieli ze szkół podstawowych w Galwieciach i Boćwince przygotowało pismo, w którym wyrażają swoje stanowisko w sprawie przekazania ich szkół do prowadzenia Fundacji Rozwoju Regionu Gołdap. Zostało one już wysłane m.in. do włodarzy miejskich oraz parlamentarzystów. Ponizej jego treść.
Stanowisko nauczycieli szkół podstawowych w Boćwince i Galwieciach w sprawie przekazania szkół Fundacji Rozwoju Regionu Gołdap.
My, nauczyciele stanowczo sprzeciwiamy się przekazaniu naszych szkół Fundacji Rozwoju Regionu Gołdap lub innemu podmiotowi.
Planowane zmiany oznaczają drastyczne pogorszenie naszych warunków pracy i płacy. Odbiera się nam i naszym rodzinom godne warunki życia i wprowadza się segregację. Nastąpi podział na nauczycieli miejskich - mających wszelkie uprawnienia wypracowane przez naszą grupę społeczną na przestrzeni lat oraz zdegradowanych społecznie nauczycieli drugiej kategorii - nauczycieli wiejskich. Chce się nas pozbawić osiągniętych stopni awansu, które nie zostały nam nadane z urzędu, lecz są wynikiem poświęconego czasu, poniesionych kosztów, włożonego wysiłku i pracy. W dzisiejszych czasach i we wszystkich zawodach praca musi być poparta godnym wynagrodzeniem i uznaje się to za właściwy czynnik motywujący. Jedynie od nauczycieli oczekuje się, że głównym bodźcem do pracy będzie powołanie i ma ono zaspokoić wszelkie ich potrzeby. W przypadku nauczycieli wszelkie rozmowy na temat zapłaty za pracę są uznawane za nietakt. A prawdziwa motywacja jest przecież wypadkową powołania, wynagrodzenia, warunków pracy, osiąganych sukcesów i uznania innych. O kreatywności i pełnym zaangażowaniu w pracę można mówić dopiero wtedy, kiedy występuje każdy z tych czynników.
Władze naszej gminy chcąc przekazać szkoły fundacji, kierują się tylko względami ekonomicznymi, zapominając, że celem szkoły nie jest przynoszenie zysków, lecz kształtowanie młodych ludzi, otwieranie przed nimi możliwości i szans, co nie jest wymierne i możliwe do przeliczenia na pieniądze. Władze podkreślają, że uczniowie na tej zmianie nic nie stracą. Jest to myślenie nieodpowiedzialne, demagogiczne i błędne. Sfrustrowany, niedoceniony, wyrzucony na margines nauczyciel nie może być pracownikiem oddanym i wykorzystującym wszystkie swoje możliwości; a nasze doskonale funkcjonujące szkoły zdecydowanie obniżą swój poziom, co najbardziej odczują dzieci. Mamy wrażenie, że w naszej gminie nikt nie chce zauważyć społecznych kosztów przekazania szkół.
Prognozy finansowe, na które powołuje się burmistrz naszej gminy, są wyolbrzymione i nierealne. Rzeczywiste oszczędności byłyby o ponad połowę mniejsze. Nie wspomina się o dodatkowych kosztach, które zostałyby poniesione przez gminę na administrację obsługującą te szkoły, fundacja bowiem nie jest przygotowana do takiego zadania. Dlaczego uczniowie naszych szkół mają być przedmiotem doświadczeń, na których będzie testowany pomysł poprawy stanu finansów gminy? Ani my, ani nasi uczniowie nie ponosimy odpowiedzialności za błędną politykę finansową gminy. Oszczędności, które nam narzuciły władze, mieliśmy osiągnąć w ciągu trzech lat. Po roku, nie wiadomo z jakiego powodu decyzja uległa zmianie, a koszty tego kaprysu mają ponieść wiejskie szkoły, więcej - oczekuje się od nas wdzięczności, wskazując, że jest to sposób na ratowanie wiejskich szkół.
Jesteśmy rozczarowani sposobem w jaki się nas traktuje. Do tej pory nie podjęto z nami żadnych rozmów. Nikt nie chce wysłuchać naszego głosu. Zostaliśmy zostawieni sami sobie z naszymi obawami i niepokojami. Nikt nie zauważa, że my, nauczyciele jesteśmy istotną, integralną częścią każdej z tych szkół. Okazuje się, że nasz głos ma swoją wagę tylko podczas wyborów samorządowych. Oczekiwaliśmy czegoś więcej od ludzi, którym zaufaliśmy. Jednocześnie chcielibyśmy, aby nasza sytuacja była ostrzeżeniem dla pozostałych nauczycieli i innych grup społecznych - mogą Państwo zostać potraktowani przez władze w sposób analogiczny w następnej kolejności, bowiem odpowiedzialność, rozsądek i poszanowanie godności innych ludzi wydają się być wartościami, które bliskie są tylko zwykłym obywatelom.
AKTUALIZACJA 17.50 22-04-2012
Liczba nauczycieli, którzy podpisali pismo zwiekszyłą się o 2 kolejnych. Oto aktualna, pełna lista.