Temat dotyczący problemów z rejestracją do lekarzy w gołdapskiej przychodni, poruszany kilka tygodni temu przez naszego czytelnika, pojawił się też wczoraj na komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego przy staroście gołdapskim.
- Latem to nie jest wielka uciążliwość, ale zimą, gdy mrozy dochodziły do 30 stopni, ludzie stali na powietrzu aż do bramy - twierdzi Wacław Grenda, członek komisji. - W związku z taką sytuacją powinniśmy coś tym zrobić i wystosować pismo do kierownika przychodni, by inaczej zorganizował rejestrację. Kolejka się tworzy około 6.30, a okienko rejestracji jest otwierane o 7.15. Nie może tak być, że ludzie chorzy stoją na podwórku. Teraz idzie lato więc można będzie postać, ale gdy przyjdzie zima to problem powróci.
Zdaniem starosty to zasadny wniosek.
- W istocie dostanie się do lekarzy rodzinnych to niebywały kłopot w naszym mieście - uważa Andrzej Ciołek. - Powinniśmy poprosić kierownika przychodni o wymyślenie nowych zasad rejestracji czy zmianę w obecnych.
Starosta dodaje również, że stanie w kolejce to nie jest rzecz najprzyjemniejsza, a rejestracja telefoniczna w Gołdapi w ogóle „nie chce" funkcjonować.