- Mamy zimno w mieszkaniach. PEC wyłączył już ogrzewanie kilku bloków. Nie mamy też ciepłej wody - z taką wiadomością zadzwoniła wczoraj do naszej redakcji mieszkanka bloku przy ul. Emilii Plater 3. Z informacji, jakie do niej dotarły wynikało, że ze względu na brak pieniędzy w gminnej spółce nie ma możliwości zakupu oleju do pieca i dlatego został on wyłączony.
Zapytany przez nas o całą sprawę prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej zdecydowanie jednak zaprzecza takim informacjom.
- We wtorek mieliśmy awarię kotłowni przy ul. Popiełuszki - twierdzi Mirosław Pawelski. - Nastąpiła przerwa w dostawi ciepła na około dwie godziny. Zgodnie z umowami zawartymi ze wspólnotami mamy obowiązek powiadomienia o awarii, jeśli przerwa może być lub będzie dłuższa niż 12 godzin. Nieco dłużej trwało włączenie ciepłej wody, ale wczoraj rano już popłynęła.
Prezes dodaje też, że usterki są rzeczą naturalną, ale nie są częste. W tym sezonie grzewczym w kotłowni przy ul. Popiełuszki, ogrzewającej bloki m.in. przy Emilii Plater, zdarzyło się to po raz trzeci. W poprzednim wystąpiły dwa razy.