Ostateczne stanowisko Rady Powiatu w sprawie utworzenia liceum ogólnokształcącego w Zespole Szkół Zawodowych w Gołdapi do ostatniej chwili było nieznane. Już na Zarządzie Powiatu w połowie lutego doszło do burzliwej dyskusji członków zarządu, dyrektorów ZSO i ZSZ oraz specjalisty ds. edukacji w Starostwie Powiatowym.
Dyskusje były też podczas wspólnych posiedzeń komisji rady, w tym dziś przed samą sesją. Wydawało się, że większość radnych poprze ten pomysł. Głos przed głosowaniem zabrali wicedyrektor ZSZ Alicja Szafranowska i dyrektor ZSO Grzegorz Klimaszewski.
- Liceum profilowane istniało w naszej szkole od 10 lat - stwierdziła Alicja Szafranowska. - W związku z reformą szkolnictwa zawodowego zlikwiduje się nam je 1 września 2012 roku. Z związku z tym podjęliśmy zamiar utworzeni liceum ogólnokształcącego. Takie liceum o tej specjalności istniało jako liceum profilowane od wielu lat. Młodzież bardzo chętnie do nas przychodzi i dlatego chcemy kontynuować tą tradycję.
- Moje zdanie jest odmienne, wyraziłem je już na zarządzie. Nie ma żadnego uzasadnienia, by tworzyć w powiecie drugie liceum ogólnokształcące - utrzymał swe wcześniejsze stanowisko Grzegorz Klimaszewski. - LO to jest tylko LO. Nie możemy mówić o żadnych profilach. W tej chwili jak zgłaszam otwarcie klas do kuratorium to podaję, jakie przedmioty będą realizowane na poziomie rozszerzonym. Nie mogę wpisać, że to będzie liceum obronne. To jest ogłupianie i wprowadzanie w błąd rodziców i dzieci. Co będzie, jak za trzy ktoś lata przyjdzie i poprosi o wpisanie na świadectwie ukończenia szkoły, że chodził do liceum obronnego. Nie ma takiej możliwości.
Zdaniem dyrektora ZSO utworzenie drugiego LO spowoduje, że spadnie też znacznie poziom nauczania.
- Jeśli zacznę wymagać od dzieci, które do mnie chodzą, zabiorą się i pójdą tam, bo tam będą mniej wymagali - dodał dyrektor. - Spadną wyniki egzaminów maturalnych. Ja rozumiem koleżankę, że walczy o uczniów i chce utrzymać stanowiska pracy. Ale czy my zwolnimy panią Iksińską ode mnie czy tam to i tak człowieka musimy zwolnić. Rozumiem, gdybym nie miał miejsc lub miał problemy lokalowe. Wówczas można pozwolić na utworzenie.
Alicja Szafranowska jest innego zdania. Uważa, że konkurencyjność spowoduje zupełnie coś odwrotnego. Radni byli również podzieleni. Jedni uważali, że ma to sens, inni że nie. Dyskusję bardzo ciekawie podsumował Jaromir Krajewski, który stwierdził, że idąc podobnym tokiem rozumowania dyrektor SPZPO Zofia Syperek mogłaby otworzyć w swoim szpitalu oddział wewnętrzny. W głosowaniu 6 radnych było za utworzeniem LO w ZSZ, 9 przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosu.