W Polsce tej zimy zamarzło już wiele osób. W gminie Gołdap na szczęście nic takiego się dotychczas nie stało. O tym, jak Ośrodek Pomocy Społecznej stara się pomagać w tym trudnym czasie, szczególnie osobom bezdomnym, rozmawiam z Agnieszką Iwanowską, dyrektorem ośrodka.
Zima i...
Jeszcze przed zimą, już wczesną jesienią, kontaktuję się z noclegowniami i podpisuję z nimi porozumienia. Niestety, nie każda noclegownia chce przyjmować mieszkańców z innej gminy, chociaż odpłatność za ich pobyt jest większa, niż jak za swoich. Mam podpisane porozumienia z trzema noclegowniami: Monar - Markot Garbas, Ełk - Dom św. Ojca Pio i Monar - Markot Marwałd. Inne noclegownie nie chciały podpisać porozumień, ponieważ należy traktować je jako zobowiązanie. Kiedy zgłasza się do mnie bezdomny to po prostu obdzwaniamy ośrodki i szukamy wolnego miejsca.
Jak wygląda procedura umieszczenia w noclegowni?
Żeby umieścić osobę w noclegowni potrzebna jest jej zgoda na to. Potem jest poszukiwanie wolnego miejsca, wydanie skierowania i zawiezienie do schroniska.
Ile osób bezdomnych przebywa w noclegowniach?
W chwili obecnej opłacam w nich pobyt siedmiu osób. Część pobiera zasiłek stały, opłacana jest składka na ubezpieczenie zdrowotne.
Czy to są wszyscy nasi bezdomni?
Ośrodek Pomocy Społecznej w Gołdapi posiada informacje o 21 osobach bezdomnych z terenu naszej gminy.
Aż tylu? Tylko siedem osób przebywa w noclegowniach, a co z resztą?
Część z tych osób przebywa w dużych miastach. Tam korzystają z ogrzewalni, dorabiając dorywczo sami opłacają za swój pobyt w noclegowniach. Dwie osoby bezdomne przebywają w areszcie śledczym. Największy problem i ogromne zmartwienie sprawiają te osoby, które nie chcą skorzystać z naszej pomocy i odmawiają umieszczenia w schronisku lub noclegowni. Prosimy, tłumaczymy, namawiamy i niestety nie przynosi to rezultatów.
Jakie są przyczyny odmowy?
Przyczyn może być wiele. Pamiętać należy, iż każda noclegownia ma swój regulamin i należy mu się podporządkować. Złamanie regulaminu niesie za sobą różne konsekwencje. A podstawowa zasada, która niestety jest często łamana, to zakaz spożywania alkoholu.
Skąd ośrodek ma informacje o osobach potrzebujących?
Gromadzenie danych zaczyna się jesienią. Do Straży Miejskiej i Policji przekazujemy listę osób potrzebujących, podopiecznych ośrodka, na które należy zwrócić szczególną uwagę w okresie zimowym. Dodatkowo dostajemy sygnały od mieszkańców gminy. Współpracujemy z różnymi instytucjami, szczególnie z Policją. Od kilku dni, można powiedzieć, że pomiędzy OPS a KPP jest tzw. gorąca linia. Przekazujemy sobie na bieżąco niezbędne informacje. Wiedząc gdzie przebywają osoby bezdomne staramy się do nich dotrzeć kilkakrotnie w ciągu doby. Raz ich odwiedza ich pracownik socjalny, za jakiś czas policjant, innym razem strażnik miejski. O różnych porach dnia i nocy. Za każdym razem, każdy z tych funkcjonariuszy namawia na umieszczenie w noclegowni. Funkcjonariusze wiedzą, że i w nocy dam skierowanie i zawieziemy do schroniska. Z tym nie ma problemu. Kilka dni temu późnym wieczorem wspólnie dostarczaliśmy gorący posiłek.
A inne formy pomocy? Mówię nie tylko o osobach bezdomnych.
Wypłacamy zasiłki celowe na dopłatę do zakupu opału, na zakup żywności. Różne formy pomocy zgodnie z ustawą o pomocy społecznej. Wszystko na miarę możliwości finansowych ośrodka. Muszę jednak powiedzieć, że poznaję również osoby, które w sposób bezinteresowny wspierają ośrodek w działaniach. Nieodpłatnie przekazują jedzenie, ubranie, pomagają w działaniach. Kasiu, Iwonko, Piotrze, Panie Antoni i Panie Janie - dziękuję za serce okazane bliźnim. Dziękuję również wszystkim osobom, które przesyłają sygnały do nas o swoich sąsiadach będących w potrzebie. Zima to szczególnie trudny okres, wrażliwość na potrzeby innych może uratować niejedno życie.
Dziękuję za rozmowę.