XXI wiek, miasto na początku Europy i...

Woda - bez niej nie da się żyć. Większość mieszkańców naszej gminy ma już do niej bezproblemowy dostęp, choć nie każdy chce się do miejskich wodociągów podłączyć. Są jednak miejsca, gdzie ludzie wiele by dali, by móc to zrobić. Póki co korzystają z wody pozyskanej np. z rowu melioracyjnego. Także - to nie żart - do celów spożywczych.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

Od samego początku, jak rozpocząłem przygodę z GOLDAP.INFO i zacząłem chodzić na komisje oraz sesje Rady Miejskiej, co jakiś czas radny Józef Dominiuk poruszał kwestię podłączenia wody do 3 gospodarstw na peryferiach Wronek. Nigdy się jednak nie zastanawiałem nad tym, dlaczego tak bardzo mu zna tym zależy. Zrozumiałem to dopiero dziś, gdy radny zawiózł mnie do mieszkańców, którzy z utęsknieniem czekająca położenie wodociągu i możliwość podłączenia się do niego. Szczególnie utkwiły mi w głowie słowa Marii Pieruszewskiej. Jak stwierdziła, z wodą w ich gospodarstwie był problem od zawsze, czyli od czasów powojennych. Gdy jej nie ma studni to korzysta z wody z pobliskiego rowu melioracyjnego. I nie tylko do mycia, ale także do celów spożywczych. Oczywiście, o ile to możliwe, po bo nawiezieniu sąsiednich pól gnojowicą woda z rowu przez pewien czas także nie nadaje się do użycia. Gdy z nią rozmawiałem, z trudem powstrzymywała łzy.


reportaż "Muszą się przyzwyczaić żyć jak zwierzęta?"
Jeśli nie widzisz odtwarzacza, kliknij tutaj

W projekcie budżetu gminy na 2012 rok po raz kolejny nie znalazły się środki na położenie w tamtej okolicy wodociągu. Nie było ich w czasach dobrobytu (czyli latach poprzednich), nie ma ich także teraz w czasie kryzysu. Być może włodarze nie są świadomi problemu, podobnie jak ja do dziś nie byłem. Mam nadzieję, że jednak go zauważą. Na prośbę Józefa Dominiuka w najbliższych dniach do Wronek wybierze się komisja rolna Rady Miejskiej. Być może unaocznienie cierpień mieszkańców zmieni ich punkt widzenia, uzmysłowią go swoim kolegom z rady i uda się zrezygnować z innych budżetowych wydatków na rzecz położenia wodociągu. Być może...

Zapraszam do wysłuchania przygotowanego reportażu pt. "Muszą się przyzwyczaić żyć jak zwierzęta?"

Jacek Rakowski