Uchwały dotyczące zatwierdzenia nowych cenników za dostarczanie wody na terenie gminy Gołdap przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji od zawsze wzbudzają gorące emocje podczas posiedzeń komisji i sesji Rady Miejskiej. Nie inaczej było i tym razem.
Radni poruszają przede wszystkim dwie kwestie. Pierwszą jest cena, która zdaniem części włodarzy (można zaryzykować stwierdzenie, że większości) jest wysoka. Druga to fakt, że nie mają oni większego wpływu na jej kształtowanie. Jeśli bowiem ją zmniejszą, różnicę dla przedsiębiorstwa będzie trzeba pokryć budżetu gminy (a więc pośrednio i tak z pieniędzy mieszkańców). Radni mogą też odrzucić proponowane przez PWiK stawki. Wówczas muszą jednak wskazać błąd w przygotowanej kalkulacji cen.
Nowe stawki za dostarczenie wody (2,98zł/m3 + VAT), odbiór ścieków (4,74zł/m3 + VAT) oraz opłaty abonamentowej zwiększą obciążenie przeciętnej 4-osobowej rodziny o 4,74 złotych miesięcznie. Tak wynika z obliczeń PWiK, jakie otrzymali burmistrz i radni.
Podczas listopadowej sesji Rady Miejskiej w czasie głosowania nad uchwałą w sprawie zatwierdzenia taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzenia ścieków w gminie Gołdap obecnych było 18 radnych, wzięło w nim udział 17 (nie głosował Marian Mioduszewski). Za przyjęciem uchwały byli: Jarosław Dzienis, Zofia Syperek, Wojciech Hołdyński, Piotr Kuśtowski, Tomasz Luto, Robert Magielnicki, Marian Skiba i Ryszard Wrzosek; przeciw: Andrzej Pianka, Mariusz Kowalczuk, Marcin Przystawski, Tadeusz Faliński, Antoni Banel; wstrzymali się: Cecylia Stecka, Zbigniew Makarewicz, Remigiusz Karpiński i Jan Steć.
dyskusja na sesji
głosowanie
radny Marian Mioduszewski wyjasnia,
dlaczego nie brał udziału w głosowaniu