Jeśli ktoś, kto przyszedł na dzisiejsze spotkanie w Urzędzie Miejskim w sprawie PEC liczył, że usłyszy z ust prezesa przedsiębiorstwa czy burmistrza słowa o bezwarunkowym obniżeniu cen za ciepło, srodze się zawiódł. Jeśli jednak ktoś chciał poznać powody ostatniej podwyżki, może czuć się usatysfakcjonowany.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

O godzinie 18.00 w sali konferencyjnej UM zgromadziło się kilkadziesiąt osób, w tym m.in. przewodniczący Rady Miejskiej Wojciech Hołdyński i niektórzy radni, burmistrz Marek Miros, prezes PEC Mirosław Pawelski, przedstawiciel właściciela nowej ciepłowni przy ul. Żeromskiego Waldemar Młynarczyk, zarządcy i przedstawiciele wspólnot, w tym prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Józef Wawrzyn. Na początku spotkania przez prawie 40 minut burmistrz wyjaśniał, jakie były podstawy podwyżki cen ciepła w PEC oraz jaka była geneza wybudowania w Gołdapi prywatnej ciepłowni.


mówi Marek Miros

Następnie głos zabrali Mirosław Pawelski i Waldemar Młynarczyk. Potwierdzili w większości słowa burmistrza, uszczegółowiając jego wypowiedź lub prostując nieścisłości.


mówi Waldemar Młynarczyk


mówi Mirosław Pawelski

Po tych wystąpieniach uczestnicy spotkania mogli zadawać pytania. Waldemar Młynarczyk odpowiadając na jedno z nich wyjaśnił m.in., że wbrew temu, co niektórzy twierdza, nowa ciepłownia nadal nie ma oficjalnych cen za oferowane ciepło. Firma czeka bowiem na decyzję URE w sprawie zatwierdzenia zaproponowanego cennika. Burmistrz wyjaśnił zaś, że nikt nie ma obowiązku korzystania z ciepła dostarczanego przez PEC i każda wspólnota ma prawo podłączyć się do nowej ciepłowni z pominięciem tego przedsiębiorstwa lub wybudować własną kotłownię. Od przedstawiciela wspólnoty z Paderewskiego 15 za niedotrzymywanie zawartej umowy oberwało się Waldemarowi Młynarczykowi. Wspólnota chce się bowiem podłączyć bez pośrednictwa PEC do ciepłowni, ale ciepłownia nie dotrzymała terminu podłączenia zapisanego w umowie. Na pisemne zapytanie kiedy to nastąpi, wspólnota nie otrzymała do dziś odpowiedzi.


fragmenty dyskusji

W trakcie dyskusji głos zabrał też Józef Wawrzyn, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej. Wyjaśnił on, jak doszło do tego, że spółdzielnia ma własne kotłownie i jak udało się uzyskać ceny u niego obowiązujące. Burmistrz wypowiedź prezesa uznał za populistyczną. Zdaniem Marka Mirosa nie można wprost porównywać PEC i spółdzielni.


mówi Józef Wawrzyn

Spotkanie trwało prawie 2,5 godziny. Nie wszyscy wytrzymali do jego końca. Ponad połowa uczestników opuściła je znacznie szybciej. Osoby zainteresowane sprawą PEC zachęcamy do obejrzenia materiałów filmowych.

Czytaj również inne wiadomości z kategorii "Z życia Gołdapi "