Na terenie chlewni w Mażuciach zdechły wczoraj dwie świnie, u innych pojawiły się różne objawy chorobowe. Jak się okazało, zaatakowała je choroba, która nazywa się afrykańskim pomorem świń. Jako że jest to choroba bardzo szybko rozprzestrzeniająca się i śmiertelność chorych sztuk wynosi 100%, służby weterynaryjne postawione w stan najwyższej gotowości i przystąpiły do działania. To skrócony scenariusz międzynarodowych ćwiczeń, jakie dziś i jutro odbywają się w Gołdapi.
Dzisiejszego dnia służby weterynaryjne, Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego oraz inne służby ćwiczyły i analizowały problem teoretycznie. Po południu w Starostwie Powiatowym pod przewodnictwem starosty odbyło się posiedzenie PZZK. Powiatowy Lekarz Weterynarii Stanisław Karkosiński przedstawił obecnym m.in. jakie kroki zostały podjęte, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby, jaki jest stan aktualny jeśli chodzi o ilość trzody chlewnej w zagrożonym terenie, wskazał strefę zapowietrzoną i zagrożoną. Szefowie policji, SG i Zarządu Dróg Powiatowych ustalili, jakie działania podejmą ze swojej strony. Komendant powiatowy policji Bogusław Turek zwrócił też uwagę, że bardzo ważne jest uświadomienie społeczeństwu, że ma stosować się do zakazów i nakazów wydawanych w takich sytuacjach.
Jutro odbędą się ćwiczenia praktyczne. Na drodze w kierunku Mażuć rozłożona będzie m.in. mata odkażająca, przez którą będą musiały przejeżdżać wszystkie jadące tam samochody. W przypadku realnego zagrożenia maty byłyby na 3 wyznaczonych drogach, poruszanie się innymi do strefy zagrożonej byłoby zabronione. Będą też kontrolowane osoby wjeżdżające i wyjeżdżające do strefy zagrożonej i zapowietrzonej.
Afrykański pomóc świń to choroba, której zwalczanie polega za całkowitym uboju i utylizacji wszystkich świń w zakażonej chlewni. Zniszczona musi też być ich żywność, a budynki musza być odkażone. Kwota teoretycznego odszkodowania, jakie państwo musiałoby wypłacić hodowcy w Mażuciach, gdyby naprawdę doszło do pojawienia się choroby, sięgnęłaby ponad 2mln złotych. Dodatkowo zakazywany jest wywóz z kraju świń oraz mięsa wieprzowego. Straty mogłyby być wiec dla Polski ogromne. Na szczęście choroba ta póki co nie występuje u nas, choć w obwodzie kaliningradzkim były już podejrzenia jej pojawienia się. Ostatecznie badania nie potwierdziły, by świnie padły tam na afrykański pomór świń. Co bardzo ważne, choroba nie stanowi zagrożenia dla ludzi.
Organizatorem ćwiczeń jest Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Olsztynie. Biorą w nich udział także obserwatorzy z obwodu kaliningradzkiego oraz Główny Lekarz Weterynarii.