Kampania wyborcza trwa. W połowie września z mieszkańcami różnych miejscowości na terenie powiatu gołdapskiego spotykał się kandydat SLD na posła Tadeusz Iwiński, w mijającym tygodniu swoich kandydatów zaprezentowało gołdapianom PiS. Dziś o głosy walczyła kandydatka PO Ewa Bogdanowicz-Kordjak, która spotkała się z mieszkańcami Gołdapi i Bań Mazurskich.

W Gołdapi Ewa Bogdanowicz-Kordjak podpisała publicznie „Zobowiązania dla Gołdapi i Mazur". To jej program, który chciałaby jako posłanka realizować i z którego wyborcy po upływie kadencji mogliby ją rozliczyć. Są w nim wymienione zarówno zagadnienia dotyczące powiatu gołdapskiego, jak i dotyczące całego kraju. Kandydatka, jeśli zostanie wybrana, chciałaby m.in. wprowadzenia ustawy odorowej ograniczającej uciążliwość ferm przemysłowej hodowli zwierząt, ograniczenia możliwych miejsc lokowania farm wiatrowych czy zwiększenia wsparcia dla młodzieży i pomocy znalezieniu pracy. W gołdapskiej promocji kandydatki PO brał udział m.in. członek PO i wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jarosław Słoma.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

- Od poniedziałku 10 października będzie albo premier Tusk, albo premier Kaczyński - stwierdził przemawiając Jarosław Słoma. - Jasno musimy powiedzieć, że jedyną szansą na powstrzymanie recydywy rządów PiS i powrotu do władzy premiera Kaczyńskiego jest Platforma Obywatelska. Dlatego też apeluję o głosowanie na kandydatów PO, bo niekoniecznie oddanie głosu na inne listy będzie tamą przeciwko tej recydywie. Bardzo się cieszę, że Ewa kandyduje z Gołdapi.

Wicemarszałek zwrócił uwagę obecnych na spotkaniu, że podczas rządów Donalda Tuska w Gołdapi wykonano lub zapoczątkowano wykonanie wielu inwestycji. Powstała m.in. obwodnica, boisko „Orlik", jest rozbudowywane przejęci graniczne. Zauważył też, że ewentualny powrót PiS do władzy może spowodować likwidację gołdapskiej jednostki wojskowej. Swoje słowa podparł słowami Antoniego Macierewicza z 15 lipca 2009 roku, który miał powiedzieć, że „garnizon tam (w Gołdapi) to jest niebezpieczeństwo dla wojska, to marnotrawienie pieniędzy. Garnizon tam to absolutnie nieracjonalne działanie, czego mamy bronić pod Gołdapią".

W Baniach Mazurskich Ewa Bogdanowicz-Kordjak rozmawiała przede wszystkim o lokalnych problemach, m.in. związanych z funkcjonowaniem szpitala czy drogami.