Józef Kiszkorno, przewodniczący Zarządu Rady Osiedla nr III w Gołdapi, zwrócił sie wczoraj na sesji rady Miejskiej do komendanta policji i straży miejskiej o zwracanie uwagi w miejscach publicznych na pijaństwo, jakie się tam szerzy.

- Chcieliśmy jako zarząd ustawić ławki przy bloku „Batory". Zwróciła się do nas w tej sprawie wspólnota z „Kukuryku" - mówi Józef Kiszkorno. - Niestety, zarząd wspólnoty z „Batorego" jest przeciwny, ponieważ w każdy prawie wieczór pod kasztanami na stojących tam ławkach jest urządzane pijaństwo, jest wzywana policja. To jest jakieś kuriozum. Jeszcze lepsze kuriozum wychodzi na ulicy Lwowskiej. Te luperostwo z miasta na placu zabaw dla dzieci, przy stojącej tam altance, urządziło sobie pijaństwo. Skutkiem tego wspólnota musiała ponieść koszty, wykonać ogrodzenie i zamknąć to na klucz.

Zdaniem przewodniczącego to są jaskrawe przypadki pijaństwa w miejscach publicznych, ale jest ich coraz więcej. Dlatego też zaapelował do organów porządkowych o zajęcie się tym problemem. Poprosił też dyrektorów szkół, by poruszali takie tematy, gdyż jego zdaniem najwięcej w mieście rozrabia młodzież.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.