Jutro minie rok od czasu śmierci sierż. Kazimierza Kasprzaka. Gołdapianin i żołnierz z 15 Gołdapskiego Pułku Przeciwlotniczego zginął nad ranem 27 września 2010 roku. Patrol, w którym uczestniczył, wjechał na przydrożny ładunek wybuchowy. Choć mężczyznę przewieziono do szpitala w bazie w Ghazni, nie udało się go uratować. Zmarł na stole operacyjnym. Kazimierz Kasprzak został pośmiertnie awansowany na chorążego.
We wtorek o godzinie 18.00 w kościele Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Gołdapi odbędzie się msza święta w intencji gołdapskiego żołnierza.
Kazimierz Kasprzak miał 32 lata. Pozostawił żonę i dwoje dzieci. Był drugim mieszkańcem Gołdapi poległym na misji w Afganistanie. 6 sierpnia 2010 zginął bowiem jego kolega Dariusz Tylenda.