30 sierpnia w Gołdapi odbyło się spotkanie pracowników SPZOZ z wicestarostą gołdapskim Ewą Bogdanowicz-Kordjak. Jego głównym tematem była konieczność wprowadzenia zmian w organizacji szpitala.

- Prawdopodobnie każdy ma świadomość, że zmiany muszą nastąpić - mówi wicestarosta gołdapski. - Pytanie tylko jakie to będą zmiany i kto na tym straci, a kto zyska?

Przygotowany był już biznesplan do zmian, jakie poczyniono według ustawy mówiącej o tzw. planie B. Był to program przeznaczony dla samorządów prowadzących samodzielne zakłady opieki zdrowotnej. Gołdapski plan zakładał, że Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej i Samodzielny Publiczny Zakład Pielęgnacyjno Opiekuńczy zostaną zlikwidowane, a w zamian tego powstanie nowy twór o nazwie Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej. Po przyjęciu programu przez Radę Powiatu należało wystąpić z wnioskiem do BGK i NFZ o opinię. W pierwszej kolejności program zmian opiniował wojewódzki NFZ. Następnie wniosek trafił do BGK. Tu jednak nieustannie odwlekał się termin wydania opinii. Tymczasem zaopiniowany wniosek powinien był jeszcze trafić w odpowiednim czasie do wojewody. Powstał znaczący problem. Gdyby powiat wystąpił do wojewody o likwidację placówki bez opinii BGK mogłoby to zakończyć się co najmniej źle. Powiat mógłby bowiem zostać ze zlikwidowanymi szpitalami, długami oraz bez perspektywy na jakiekolwiek inne rozwiązanie. Plan B okazał się niewykonalny. Ponadto gdyby skorzystano z ów planu i zlikwidowano SPZOZ oraz SPZPO, skorzystanie z możliwości zapisanych w nowej ustawie dla reorganizacji służby zdrowia byłaby niemożliwe.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

Właśnie, nowa ustawa. Po jej uchwaleniu zrodził się „plan C". Aktualnie obowiązująca ustawa z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (Dz. U. Nr 112 poz. 654) wprowadza nowe rozwiązania, które mogą dać szansę dalszego funkcjonowania gołdapskiego szpitala. Póki co nie wiadomo, jak wyglądać mają wnioski, by móc z niej skorzystać. Szpital więc czeka na informacje w tym zakresie. Czekając dyrekcja i władze powiatu zastanawiają się jednocześnie, jakie podjąć działania, aby uzyskać na jej podstawie jak najwięcej korzyści.

Nowa ustawa mówi o wskaźniku zadłużenia (jest to stosunek zobowiązań długo i krótko terminowych pomniejszonych o zobowiązania bieżące). Jeśli owy wskaźnik wynosi ponad 0,5, jednostka samorządu terytorialnego musi przejąć zobowiązania. W tej chwili wskaźnik wynosi 1,7. Przejęcie zobowiązań dziś spowoduje, że powiat osiągnie zadłużenie powyżej 70%. Jest to wysokość niedopuszczalna. Wniosek jest następujący: zanim zostaną podjęte jakiekolwiek kroki w temacie przekształcenia należy zmniejszyć wspomniany wskaźnik, czyli zminimalizować wysokość zadłużenia oraz należy też podjąć natychmiast działania, które zwiększą przychody.

Od 2002 r. średnie zatrudnienie w SP ZOZ Gołdap znacznie spadło, aczkolwiek zdaniem ekonomistów pracowników jest wciąż „za dużo w stosunku do liczby łóżek".

- Zostawiam to jako stwierdzenie - uspokaja Ewa Bogdanowicz-Kordjak. - Mieszkańcy powiatu muszą mieć zagwarantowaną opiekę medyczną a pracownicy muszą mieć pracę.

Jednakże rubryka "straty" w planie finansowym SP ZOZ jest bezlitosna. Widnieje tam kwota 79139,73zł. Ponadto patrząc całościowo na powiat do tej kwoty należy doliczyć comiesięczne spłacanie kredytu z budżetu powiatu. Wiadomym jest, że zadłużenia trzeba się pozbyć. Aby to osiągnąć muszą być jednak spełnione trzy warunki. Mieszkańcy powiatu gołdapskiego muszą mieć zapewnioną opiekę medyczną. Niedopuszczalnym bowiem jest, aby szukali jej gdziekolwiek indziej. Wszyscy obecni pracownicy SPZOZ po zakończeniu przemian muszą mieć pracę, a powiat gołdapski powinien przejąć jak najmniej obciążeń. Podczas spotkania padło wiec pytanie, kto w takim razie przejmie ewentualne obciążenia?

- To jest ten czas, aby ubiegać się dopłaty, dotacje, umorzenia - twierdzi główna księgowa szpitala Jolanta Mikielska.

- Jestem tu, ponieważ liczę na państwa pomoc. Czekam na ewentualne uwagi, propozycje - apeluje wicestarosta Bogdanowicz-Kordjak. - Proszę o informacje co jest dobrze, co należy zmienić oraz co zrobić, aby ten zakład w nowej formie działał jak normalne przedsiębiorstwo.

Wicestarosta czeka na wszystkie sugestie i nowe pomysły do 10 września.