Urząd Miejski ma kłopoty z uzyskaniem kredytu długoterminowego. Ogłoszone przetargi na obsługę kredytową gminy nie spotkały się z zainteresowaniem banków. W takiej sytuacji burmistrz zgodnie z prawem zaczął poszukiwania banku, który w drodze negocjacji jednak zgodziłby się pożyczyć pieniądze.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

- Skarbnik gminy dwa dni po tym, jak okazało się, że żadne bank nie przystąpił do przetargu, umówiła się z dwoma bankami: PKO BP i BGK - twierdzi burmistrz Marek Miros. - Pojechała następnie do Olsztyna, by rozpoznać ich deklaracje. Okazuje się, że bank PKO BP zechce nas kredytować, ale stawia warunek, by kredyt był o milion złotych mniejszym.

Gmina starała się o uzyskanie kredytu w wysokości 10.201.048zł, który byłby spłacany w latach 2012-2031. Na pilnie zwołanej sesji Rady Miejskiej radni przyjęli proponowane przez burmistrza zmiany w budżecie i „znaleźli" milion złotych oszczędności. Potrzeby pożyczkowe zmniejszyły się tym samym do 9,2mln złotych, jak oczekuje PKO BP. Oszczędności uzyskano poprzez:

  • zmniejszenie dotacji dla Starostwa Powiatowego (200 tys. złotych) i Domu Kultury (40 tys. złotych)
  • zmniejszenie w tym roku wydatków związanych z budową nowego cmentarza (440 tys. złotych - będą one wydane w 2013 roku)
  • zmniejszenie środków na wynagrodzenia w szkołach podstawowych i gimnazjum (270 tys. złotych)
  • zmniejszenie środków na wynagrodzenia w OPS (50 tys. złotych)

Uchwała dotycząca zaciągnięcia kredytu długoterminowego została podjęta przez Radę Miejską jednogłośnie.