Radni miejscy z komisji ds. budżetu na ostatnim posiedzeniu wysłuchali informacji dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji Marka Kuskowskiego dotyczącej przygotowania ośrodka do sezonu letniego.
- Tegoroczny sezon jest inny od wszystkich pozostałych - twierdzi Marek Kuskowski. - I nie chodzi o aurę, ale o inwestycje, które trwają nad jeziorem i w okolicach jeziora. Przez realizację promenady zdrojowej odcięta została jakakolwiek droga dojazdowa do naszych obiektów. Pierwszych gości mieliśmy już czerwcu. Byli to ludzie, którzy po dojechaniu na „Słoneczny Zakątek" nie wypoczywali, a martwili się, jak oni stąd wyjadą. Jako że nie mamy drogi dojazdowej to początek sezonu wygląda kiepsko. Wiem, że na pewno nie zrealizujemy planu przychodów, który sobie założyliśmy.
Przygotowania OSiR do sezonu letniego można podzielić na dwie części. Pierwsza to modernizacja plaży, wynikająca z realizacji inwestycji uzdrowiskowej. Na to ośrodek nie miał wpływu.
- Pomimo jednak tego, że plaża to był plac budowy, od 1 lipca uruchomiłem dyżury ratowników - dodaje Marek Kuskowski.
Druga część przygotowań to przygotowanie dla turystów „Słonecznego Zakątka". Oferuje on w pawilonie oraz domkach około 60 miejsc noclegowych. Do tego jest pole namiotowe oraz dla miejsce samochodów kempingowych . Przed sezonem wykonanych zostało wiele prac konserwacyjnych nad jeziorem. Chodzi m.in. o wycinkę kilkunastu drzew, krzewów.
- Przebywając nad jeziorem oczekuję, że będę miał dużo przestrzeni, słońca i wody - twierdzi dyrektor OSiR. - Nadmierne zalesienie i zagęszczenie drzewo powodowało, że było i zastoisko powietrza, i nie było dostępu światła, i nie było widać wody. Zrobiłem więc szereg cięć pielęgnacyjnych.
Przerzedzenie drzewostanu spodobało się radnym, którzy zwiedzili teren „Słonecznego Zakątka". Byli wyraźnie pod pozytywnym wrażeniem tego, jakie zmiany nastąpiły tu w ostatnim okresie. Marek Kuskowski nie omieszkał też wskazać miejsc, które wymagają remontu. Jednym z nich jest sanitariat przy plaży miejskiej. „Obsługuje" on 4 domki, pole namiotowe i plażowiczów. Jest on udostępniany nieodpłatnie.
- Uważam, że gdybym wprowadził opłaty za sanitariat to miałbym zanieczyszczony brzeg, miałbym zanieczyszczony każdy krzak -uważa dyrektor. - Absurdem jest, że musimy gdzieś płacić w takich miejscach publicznych. Kiedyś w Gołdapi sanitariat był płatny. Przychody za cały sezon wynosiły 100-150zł. Więcej trzeba było pracownikowi zapłacić. Toaleta w miejscu publicznym, jakim jest plaża miejska, jest standardem, a nie luksusem.
OSiR dysponuje badaniami wody pitnej i wody w kąpielisku, przeprowadzonymi przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Ełku. Są one pozytywne. Woda w kranach nadaje się do spożycia, a w jeziorze do kąpieli. Próbki wody pobierali też pracownicy PSSE w Gołdapi.
Jeśli nie widzisz odtwarzacza, kliknij tutaj
Więcej informacji o przygotowaniach OSiR do sezonu letniego w materiale dźwiękowym z komisji, w wypowiedzi Marka Kuskowskiego.