Jak w każdy trzeci czwartek miesiąca tak i 16 czerwca 2011 roku sala widowiskowa Domu Kultury w Gołdapi dzięki uprzejmości dyrektor Marty Jurgiełan na kilka godzin "stała się" punktem oddawania krwi. Chętnych do niesienia pomocy innym było 36 osób, dopuszczono jednak 32 osoby, które łącznie oddały tego dnia 14,40 litrów krwi. To dużo i mało zarazem...
- Krew nie rośnie na krzaku, nie produkuje się jej w fabrykach - mówi pan Tomasz, 33-letni krwiodawca. - A każdego dnia potrzeba jej coraz więcej.
Pan oddał krew po raz drugi, kiedyś sam jej potrzebował - był operowany. Nie można zapominać: krew jest bezcennym lekiem, potrzebna jest codziennie w dużych ilościach. Potrzebują jej nie tylko ofiary wypadku ale również osoby cierpiące na szereg poważnych chorób. Liczy się każda kropla nadziei. Nie ważne, jaką masz grupę krwi, potrzebna jest każda, niezależnie od częstości jej występowania.
Z najrzadszą grupą krwi (AB Rh-) podczas czerwcowej akcji krwiodawczej były dwie kobiety. W Gołdapi tylko 4 osoby z taką grupą oddają krew. Jedna z nich, Judyta, oddaje krew od 2 lat. Kolejna, pani Beata (43 lata), była tu po raz drugi.
- Przyszłam tu, bo warto pomóc. Namawiam też syna, może będzie tu przy okazji kolejnej akcji - mówi.
Krwiodawcą może zostać osoba, która ukończyła już 18 rok życia, a nie przekroczyła jeszcze 65 lat. Jej waga nie powinna być niższa niż 50 kg, a samopoczucie nie powinno budzić niepokoju. Mężczyźni oddają krew nie częściej niż raz na dwa miesiące, kobiety obowiązuje trzymiesięczna przerwa. Najczęściej krwiodawców charakteryzuje dobra wola pomagania innym.
Pan Stanisław (41 lat) oddaje już krew od 23 lat, jest dawcą 30 litrów krwi, zawsze jest punktualny i chętny do pomocy, bardzo często oddaje krew jako pierwszy podczas akcji.
- Staram się być na każdej akcji, krew to dar ludzki, przychodząc tu chcę ratować ludzi - twierdzi.
Krwiodawca może uzyskać bezpłatne wyniki badań laboratoryjnych. Podkreśla to już jako lekarz pan Adam, również oddający krew.
- Chcę bezinteresownie pomagać innym, oddałem już prawie 6 litrów krwi - mówi. - Jest to pomocne i ratujące życie. Niekoniecznie musimy oddawać krew co 2, 3 miesiące, wystarczy 2 razy do roku.
Przy okazji ratowania życia innym, każdy krwiodawca może między innymi oznaczyć grupę krwi w układzie A B 0 i Rh, wykonać pełną morfologię krwi, otrzymać wynik badań znaczników wirusowego zapalenia wątroby typu B i C, AIDS (HIV-1/HIV-2) oraz zakażeń kiłą.
Ludzie, którzy regularnie oddają krew, mają ten komfort, że są pod stałą obserwacją personelu medycznego. Jeśli coś niedobrego dzieje się w ich organizmie i wykażą to badania krwi, oni dowiadują się o tym od razu. Krwiodawstwo zapewnia więc duży komfort i bezpieczeństwo.
Zanim chętny, usiądzie na wygodnym fotelu i odda 450 ml krwi - tyle wynosi norma - musi wypełnić ankietę i przejść badania, które mogą go zdyskwalifikować. Jeśli jednak okaże się zdolny, cały zabieg nie trwa dłużej niż 15 min. Pan Tomasz (41 lat) na akcji krwiodawczej jest po raz drugi, ostatnio ze względów zdrowotnych nie mógł oddać krwi.
- Nie zniechęciło mnie to - twierdzi. - Przyszedłem tu po przepracowanej nocy, nie chcę stracić kolejnej szansy. Dorosłem do tego, sam kiedyś otrzymałem od kogoś krew. Teraz moja krew na pewno przyda się komuś innemu. Każdy ma swoje sumienie i każdy kto może powinien oddać krew, bo nie wiadomo co kiedy i kogo spotka. A to akurat nic strasznego.
Oddawanie krwi jest bezbolesne, organizm w ciągu zaledwie kilku godzin ją uzupełnia. Sprzęt do poboru krwi jest jednorazowy, warunki poboru sterylne, a sam dawca nie odczuwa żadnych dolegliwości. Potwierdzeniem na to jest wypowiedź 20 letniej dziewczyny:
- Po oddaniu krwi czuję się dobrze, to już moja 5 akcja, w tym 2 w Gołdapi. Do całej sytuacji podchodzę bez żadnych obaw, zawsze czuję się dobrze, nic się nie dzieje. Tylko radość i samozadowolenie, że znowu komuś pomogłam.
Dawcy po oddaniu w dowolnym okresie 6, 12, 18 litrów krwi (mężczyźni) lub 5, 10, 15 litrów (kobiety) mogą otrzymać odznakę Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi. Odznakę honorową "Zasłużony Honorowy Dawca Krwi" nadaje się na pisemny wniosek jednostek organizacyjnych Polskiego Czerwonego Krzyża, stowarzyszeń i klubów zrzeszających honorowych dawców krwi oraz jednostek organizacyjnych publicznej służby krwi. Dawcom oddającym krew na „czwartkowych akcjach" w Gołdapi wnioski składa Zarząd Gołdapskiego Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi. Podczas czerwcowej akcji prezes GSHDK Marcin Białous odznaczył jako Zasłużonego Honorowego Dawcę Krwi 32-letniego Rafała Skrzecza.
- Oddaję krew od 18 roku życia - mówi pan Rafał. - Przypadkowo trafiłem na akcję w Gdańsku. Mój ojciec był honorowym dawcą krwi i tak się zaczęło. Oddając krew wiem, że komuś pomagam, nie znam nikogo osobiście, komu moja krew pomogła, ale to nie o to przecież chodzi.
Motywy oddawania krwi są różne. Panowie najczęściej rozpoczęli swą przygodę w wojsku, kiedy to za oddanie krwi przysługiwał urlop. Dziś się z tego śmieją. Dla innych były to zupełnie inne sytuacje. Jak przyznaje Pan Sebastian (29 lat):
- Główny powód to pomoc innym. Znałem osobiście osobę, która potrzebowała szpiku i nie otrzymała pomocy. Dlatego teraz tu jestem.
Każdy z nas może pomóc. Już dziś zapraszamy na następne akcje.