Budowy czy remonty dróg są zazwyczaj bardzo kosztownym wydatkiem dla gminnego budżetu. Urząd Miejski na tego typu cele zabiega o różne zewnętrze dofinansowania, np. korzystając z tzw. „schetynówek". Gdy jednak mieszkańcy Dunajka zaproponowali, że w połowie sfinansują naprawę jednej z dróg w swoim sołectwie, nie uzyskali merytorycznej odpowiedzi na swoją propozycję. Tak przynajmniej twierdzi sołtys Dunajka.
- Wniosek taki złożyłem w na początku marca. Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi - twierdzi Krzysztof Gnacikowski. - Pomijam odpowiedź podtrzymującą termin na podstawie kodeksu postępowania administracyjnego typu „wpłynął, dziękujemy, odpowiemy". Mówię o odpowiedzi merytorycznej. Czyżby ta inicjatywa mieszkańców nikogo nie interesowała? Nie wiem, czy czekamy aż mieszkańcy wykonają inwestycję sami, a reszta osób zgłosi się na uroczyste przecięcie wstęgi?
wystąpienie sołtysa Dunajka Krzysztofa Gnacikowskiego
Sołtys twierdzi, że wyczerpał wszelkie inne możliwości monitowania w tej sprawie. Postanowił poruszyć więc temat w trakcie interpelacji i zapytań sołtysów na wczorajszej sesji Rady Miejskiej. Odpowiedź burmistrza poznamy zapewne na kolejnej sesji.