- Parlamentarzyści klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość podjęli inicjatywę i spotykają się w różnych miejscach w kraju z mieszkańcami - twierdzi poseł. - Czym te spotkania są spowodowane? Mówią media, że to kampania wyborcza. Nie, kampania zacznie się we wrześniu. Natomiast zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora spotykają się oni we własnych okręgach jak również na terenie całej RP. Sytuacja polityczna jest taka, że koalicja rządząca ma większość i może przegłosować praktycznie każdą ustawę. Stało się tak, że przegłosowana została ordynacja wyborcza. W tej dotychczas istniejącej wykreślono szereg zapisów dających możliwość prowadzenia kampanii wyborczej. Zakazano m.in. spotów telewizyjnych i radiowych, dużych plakatów, jak również wprowadzono inne ograniczenia finansowe, które powodują, że opozycja ma kneblowane usta i nie ma możliwości szerszego komunikowania się z polskim społeczeństwem.

 

Jesteśmy na Google News - obserwuj nas!

 

Podobał Ci się artykuł? Doceniasz działalność goldap.info?
Jeśli uważasz, że to co robimy jest wartościowe, postaw nam wirtualną kawę.

Lech Kołakowski przedstawił zebranym, jak jego ugrupowanie ocenia aktualną sytuację w Polsce i na świecie. W większości jest ona sprzeczna z oceną, jaką przedstawia rządząca koalicja, co bardzo często poseł zaznaczał w swoich wypowiedziach. Parlamentarzysta miał jednak problemy z odpowiedziami na bardzo konkretnie sformułowane pytania. Obecny na spotkaniu Piotr Miszkiel zapytał m.in. o to, dlaczego PiS gdy był przy władzy, nie obniżył podatku VAT do minimalnej, oczekiwanej przez UE stawki 15%. Poseł stwierdził, że w tym czasie została zmniejszona m.in. składka rentowa, ale na pytanie nie odpowiedział. Podobnie miał problemy z odpowiedzią na pytanie innego uczestnika spotkania dotyczącego stanowiska parlamentarzystów PiS w sprawie elektrowni atomowych. Zaskakujące było też stwierdzenie posła, że rząd powinien tworzyć miejsca pracy. Na uwagę, że powinien raczej umożliwić tworzenie tych miejsc nie odpowiedział. Jedna z uczestniczek zapytała też posła, jak PiS zamierza dotrzeć do społeczeństwa, by przekonać je do swoich idei i racji.

- Te spotkania służą przekazaniu istotnych spraw związanych z naszym państwem i jego funkcjonowaniem, z rolą opozycji - twierdzi Lech Kołakowski. - Prośba do państwa. Jeżeli ktoś ogląda „Jedynkę", TVN oraz czyta Gazetę Wyborczą, nie ma pełnej wiedzy. Dla równowagi prosiłbym powiedzieć czytającym Gazetę Wybroczą i oglądającym TVN, żeby jeszcze posłuchali Radia Maryja, obejrzeli Telewizję Trwam i przeczytali Gazetę Polską. Rozmawiajcie we własnych środowiskach i przekazujcie te sprawy związane z polską racją stanu, z rolą polski w Europie i na świecie, z zagrożeniami dla poszczególnych grup zawodowych.

W spotkaniu uczestniczyło 20 osób, przede wszystkim zwolenników PiS. Na jego zakończenie Lech Kołakowski otrzymał brawa.