Ponad 110 osób wzięło dziś udział w spotkaniu otwartym z Januszem Palikotem, politykiem i liderem Stowarzyszenia „Ruch Poparcia Palikota". Byli zarówno „szarzy" obywatele naszego miasta, jak i przedsiębiorcy, samorządowcy czy przedstawiciele niektórych lokalnych instytucji.
Spotkanie odbyło się w Restauracji „Turystyczna". Na początku Janusz Palikot przedstawił zebranym swój punkt widzenia na aktualną sytuację w kraju oraz pomysły na jego przyszłość. Po części wstępnej odpowiadał na pytania gołdapian. A tych interesowało wszystko, m.in. wysokości i sposoby waloryzacji emerytur, zasady ordynacji wyborczych do parlamentu i samorządu i sprawy związane ze służbą zdrowia.
Zdaniem Janusza Palikota w Polsce wiele dotychczasowych rozwiązań w różnych dziedzinach się nie sprawdziło. Nie sprawdziły się m.in. powiaty. Gdyby je zlikwidowano, wiele spraw „papierkowych" przebiegało by znacznie szybciej, a zaoszczędzone pieniądze można byłoby przeznaczyć na inne cele, np. drogi. Nie sprawdziły się też gimnazja. Poparł też stanowisko radnego miejskiego Antoniego Banela, który uważa, że wójtowie czy burmistrzowie powinni piastować swoje funkcje przez określoną liczbę kadencji. J. Palikot rozszerzyłby jednak te ograniczenie także na radnych, co w przypadku A. Banela (jest radnym już piątą kadencję) niekoniecznie byłoby na rękę. Kontrowersyjny polityk uważa też, że powinno się zlikwidować zaświadczenia, a zamiast nich wprowadzić oświadczenia. Zaświadczenia są bowiem bardzo kosztowną sprawą dla społeczeństwa, a dodatkowo ich przygotowanie zajmuje niepotrzebnie czas urzędnikom.
- Miałem wrażenie, że ludzie spodziewali się, że robię wyłącznie show - podsumowuje spotkanie Janusz Palikot - Byli zaskoczeni, że wchodzę też w merytoryczne sprawy, że długo dyskutuję o niektórych kwestiach. Z show mnie wszyscy znają, a z tej strony merytorycznej mniej. Staram się na spotkaniach mówić merytorycznie, czasem opowiadając jakieś anegdoty.
Prawie godzinne spotkanie z gołdapianami polityk zakończył dosyć niespodziewanie po udzieleniu odpowiedzi na jedno z pytań. Jest to jednak zamierzony styl kończenia takich spotkań.
- Jeśli po nim nie pójdziecie od razu na bimber, nie najecie się kiełbasy tylko zaczniecie gadać z sąsiadami, że ten Palikot jest w miarę normalny, że było sensowne spotkanie, że gadaliśmy o Polsce, ze nie było rozmowy o byle czym, że rozmawialiśmy o prawdziwych problemach, próbowaliśmy pokazać rozwiązanie, jeśli państwo to zrobicie i będziecie mówili, że jest szansa na inną, polską politykę, to się ona zmieni - powiedział kończąc spotkanie Janusz Palikot. - Wygramy te wybory i Polskę zmienimy. Ja nie muszę być w polityce. Powiem więcej, ja nie muszę kraść. Te dwie rzeczy dają odwagę do podejmowania trudnych decyzji.
Dzisiejsze spotkanie polityka z mieszkańcami Gołdapi poprzedzone było akcją „cukrową" na Placu Zwycięstwa. Janusz Palikot wyzwolił też symbolicznie miasto od obłudy naklejając na tablicy „Gołdap" (od strony Dubeninek) naklejkę "wolna".
Najprawdopodobniej jeszcze przed wakacjami odbędą się kolejne spotkania liderów „Ruchu Poparcia Palikota" z mieszkańcami Gołdapi. Nasze miasto odwiedzą m.in. Magdalena Środa i Robert Leszczyński.
więcej zdjęć na www.facebook.com/GOLDAP.INFO