Takiej frekwencji jak wczoraj na comiesięcznych koncertach Filharmonii Narodowej w Państwowej Szkole Muzycznej jeszcze nie było. Sala wypełniona była po brzegi osobami w każdym wieku.
Wszystkich ściągnęła tu rosyjska muzyka, która była motywem przewodnim koncertu. Co ciekawe, występujący na scenie kwartet Il Canto Minore nie używał instrumentów, bo one najzwyczajniej w świecie nie były im potrzebne. Członkowie zespołu doskonale zastapili je swoimi głosami. Jak to wyglądało, mogą się Państwo przekonać oglądając poniższy film.